czwartek, 26 października 2017

Nawroty




Spójrz, niewiele można oczekiwać od tej pory roku.
Zamarza deszcz, na rękawie gil i nagle znikające krople
krwi. Każdy cykl mija, więc powtarzam chłodno, nie popędzaj
kota, psa, owiec, torując sobie drogę. Wyłazi ze mnie zwierzę,
szczypie powietrze, trawę, zrywa więź z obrazami nad łóżkiem.

Mój drogi, spójrz w dół. Wpasowuję się w światło świdrujące
spojrzenia. Przyszłość snuje się, nasłuchuje, powtarza imiona.
Można koniec rozwiązać przed końcem i wylać, zdradzić, splamić
obrus? Zgadnij, czy kadry z wyobraźni to najszczersze emocje,
które rozchylają usta. Oddalenie boli bardziej niż wygnanie.

Gdybym potrafiła zmienić noc w toń, rankiem zapomnieć o ciosach
burzy. Nie słyszeć echa bitew, wypowiadać jak dziecko zaklęcia,
co mogą zatrzymać lęk, zamrozić każdą ulewę.


15 komentarzy:

  1. Moje życie wewnętrzne tak dziś wygląda, skąd wiedziałaś? 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwijam się w czytaniu podświadomości na odległość :P

      Usuń
  2. Każdy cykl mija i znów się powtarza, gdzieś tam towarzyszą mu emocje, większe lub mniejsze.

    Posyłam pozdrowienie:*

    OdpowiedzUsuń
  3. "...Nie słyszeć echa bitew, wypowiadać jak dziecko zaklęcia,
    co mogą zatrzymać lęk, zamrozić każdą ulewę..."
    Sądzę, że każdy ma swoje abrakadabra na odtruwanie tego co niesie życie, bliźni, świat.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak jakoś się zwiesiłam nad ostatnią zwrotką ...pomyślałam, że dzieciństwo może być bajkowe, wypowiadanie zaklęć, wiara, że wszystko możliwe, że są dobre wróżki, zębuszki i dobre duszki i za rogiem czeka książę na białym koniu...ale i może być straszne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przejmujący wiersz... i tak mi jakoś po drodze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przejmujący. To także moje odczucie, choć nie umiałam sama tego nazwać.

      Usuń
    2. Czyli jednak wchodzi prosto w myśli i przysiada głęboko, to dobrze. Zawsze sobie wyobrażam moje czytelniczki i czytelników, jak czytają... intencje, intencje!

      Usuń
  6. a jednak czasem mozemy bardzo duzo... piekny wiersz , znowu trafiasz w tyle strun... dzieki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezsilność to uczucie z którym uczę się żyć w zgodzie :)

      Usuń
  7. Genialny duet stanowicie z Baśką.

    OdpowiedzUsuń