środa, 13 września 2017

Kontrast




Miałam mnóstwo planów, ale czas kurczył się zbyt szybko. Dlatego wybaczcie, że się nie odzywałam.

Lotnisko w Katowicach po ludzku zakorkowane. W Dublinie przejście przez punkt kontrolny dokumentów, to ponad trzydzieści minut dreptania stopa za stopą. Człowiek wraca ze spotkania z bliskimi, zasypia w locie i budzi się w słoneczną środę. Kochani dziękuję, wieczorem przypomnę sobie smak sobotniej imprezy.
 
 
 

21 komentarzy:

  1. A my Małgosiu, jak zwykle...tylko się mijamy. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech 😔 Wierzę jednak, że kiedyś się spotkamy.

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że bardzo miło spędziłaś czas w Polsce. Pozdrawiam. Nie ma mnie na blogach, bo ciągle czekam na termin operacji i jestem obecnie w marnym stanie psychicznym :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za Ciebie Gigo. Nie daj się marnym myślom. W Polsce było bardzo miło ❤️ Dziękuję.

      Usuń
  3. Tak to jest z tym czasem. Czlowiek sobie tyle zaplanuje - a on sie wtedy wlasnie zlosliwie kurczy, zwija w suply i pewnie do tego sie chichra w kulak, ze nam taki numer znowu wycial.

    Co jest w butelce z zielona zakretka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, czas mnie wyrolował ❤️ Tam jest ognista woda i smakuje przypalany cukrem, wanilią i suszonymi skórkami pomarańczy - poezja

      Usuń
    2. łaaaaaa! brzmi mega dobrze :D
      a, i pierscionek absolutnie przecudowny! Nie kupilam podobnego na Sardynii, albowiem sie sepilam (no drogi byl cholera) i nie umiem go zapomniec... O_O

      Usuń
    3. To biały bursztyn z szafirem. Też bym nie potrafiła zapomnieć. Moje pierścionki robi przyjaciółka, dlatego mogę spać bez szargających mną wspomnień. Musisz tam wrócić, na Sardynię! :*

      PS

      smakuje piekielnie dobrze (ten trunek)

      Usuń
    4. Ten "mój" to wlasnie tez bialy bursztyn, ale z koralem. Taki troche "dziki" nie calkiem do konca oszlifowany. Piekny.
      Se teraz pluje w brode, mehh.... :))

      Usuń
    5. Czy ta przyjacólka ma jakis sklepik w odmetach internetu?

      Usuń
    6. Też czasami sobie pluję :) a tu proszę linka

      http://www.srebroartystyczne.pl/1,pierscionki.html

      Usuń
    7. oboszszsz.... jakie cuda... !!!!

      Usuń
  4. Zawartość torebki, przeglądasz, wysypujesz i układają się opowieści :) tak mi się skojarzyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to tak jest, rozpakowuję torbę i przypominam sobie... :*

      Usuń
  5. no mnie się podoba zawartość Twojej torebki baaardzo )) a zainteresowana jestem perfumami ??
    oraz po tym, że druga butelka pełna wnoszę/mniemam że latać się nie boisz ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soir de Lune :) uzależniają!

      Nie boję się latania, nie piłam, bo się zaczytałam :)

      Usuń
  6. oj moje Katowice, czasem teskno mi ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tęsknię za katowickim lotniskiem...

      Usuń
    2. z tej strony sa mi obce ;)))

      Usuń
    3. Nie sprawdzaj, bo Ci się odechce :(

      Usuń
    4. jak widze udalo ci sie ta przeszkode pokonac, a wiec o to doswiadczenie jestes mocniejsza ;))))))))) Barwo ty ;))))

      Usuń