niedziela, 12 lutego 2017

Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott - Eyes Shut

3 komentarze:

  1. Magicznie ale i nieco funeralnie, bo tak naprawdę nie wiadomo jak się skończyła ta historia. Może i dobrze? Bo w końcu się odnajdują?
    A Muzyka Fryderyka Chopina cudnie sie tutaj wpisuje - to, o ile się nie mylę, Nokturn op. 48 nr 1 w tonacji (mojej ulubionej) c-moll (tempo lento).
    Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku, Alice i Olafur nagrali wspólnie płytę, rekompozycje Chopina:

      http://jazzsoul.pl/2015/03/25/olafur-arnalds-alice-sara-ott-the-chopin-project/

      :)

      Usuń
  2. Dziękuję, obczytałem. Coś tam znalazłem w you tube, ale całej płyty chyba nie ma.
    Tak naprawdę, to nie lubię majstrowania przy Muzyce Fryderyka - to zawsze odbiega od oryginału, jest transkrypcją.
    Vide - nagrania polskich jazzmanów (nawet Możdżera, którego bardzo sobie cenię). Tutaj jestem ciekaw końcowego efektu.
    Wiem, granie na nie do końca nastrojonych instrumentach bywa barwne - jednak dla dobrze słyszących jest uciążliwe. Można w Internecie znaleźć nagrania - nawet czołowych pianistów, na stojących pianinach np. w hali lotniska czy na ulicy. I to jest rewelka, kiedy gra tam Lang lang czy Lisitsa... a pianina tam marniutkie, mimo to słucha się świetnie!
    Marek

    OdpowiedzUsuń