A gdyby zapełnić szafy ludźmi. Na wiosnę i pozostałe pory roku. Stroje młodzieńcze, uliczne, śmiertelne w banalnie ciemnych barwach. Lekkomyślne na bla, bla, bla. Spacerujemy wzdłuż Shannon. Zaczepiają nas do trzeciego pokolenia. W oknach sąsiadki rozpływają się nad miękkością skóry, blaskiem włosów. Omijamy produkty z Chin wypełnione smutkiem, z pamięcią dziecięcych dłoni na szwach. A ty śmiejesz się, żeby utrzymać fason. Hipsterzy upychają niemodne ciała w reklamówki i porzucają przy śmietnikach. Na ulicy tłum różni się metkami, przepisami prania, składem, temperaturą, z jaką strach traci kolor. Krążenie nie ma w sobie nic przyjemnego oprócz życia.
Wybieram czułość:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wyimek.
:) https://www.youtube.com/watch?v=WTGtgvMQFm8
UsuńŚwietne! Przerażające i zabawne w każdej sylabie! :-)
OdpowiedzUsuń:) https://www.youtube.com/watch?v=FO8DqDWBzLI
UsuńDobre!
OdpowiedzUsuń:* dziękuję
UsuńJestem na tak :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwbiłaś mnie w poczucie winy, dwa kartony porzuciłam pod śmietnikiem....
OdpowiedzUsuńHipsterko Ty :) kisses
UsuńKwintesencja pięknie podana.
OdpowiedzUsuńW proteście przeciw zimie i szarudze, od lat zimą ubieram się kolorowo, jak-naj-kolorowiej. Z wyjątkiem tej zimy, która w kolorycie bardzo mi pasuje do smutku serca:(
Uściski posyłam
:) mam dla Ciebie taką przyjemność https://www.youtube.com/watch?v=wgkLeeRh2pw
UsuńI tak blisko śmierci!
OdpowiedzUsuńZa blisko :)
UsuńWyimkuj częściej.
OdpowiedzUsuńDzisiaj był kolejny, kisses
Usuń