piekne miejsca i futerkowiec czy futerkowce:)Pozdrawiam:)
Takiego sobie upatrzyłam, a i on nie oponował :)
wzajemne potrzeby:)
przed baranem na pewno zejdę z drogi
w zasadzie to baranowi zawsze zejdę z drogi.....
ten nie był groźny, ale jak to w życiu, lepiej nie wchodzić w drogę baranowi :) kiss
Cudo!
:)
Cudowne widoki...dech zapierają... Serdeczności Małgoś :)
Tak, Irlandia wciąż zachwyca. Serdeczności Olimpio :)
Nie wiem jakiej natury to defekt, ale te owce mnie szczerze wzruszają ;) (dzieci albo kotki never) ;)
Myślę, że nie możemy doszukiwać się defektu w naturalnym zachwycie :* też tak mam :)
Lubię, gdy się dzielisz zdjęciami. Jakaś niezwykłość z nich emanuje.
Cieszę się, że tak myślisz :) kiss
Owca wygląda, jakby jej się zmywał barwnik z głowy... ;-)
Najciekawsze, że żaden deszcz, kwaśna chmura nie powoduje, że kolor płowieje... na tych owcach :)
Pięknie tam i na dodatek owieczki :)
Bez owieczek nie ma klimatu :)
Aż czuję tę świeżość powietrza :)
Oj, zapachy były bardzo swojskie :)
Jest moc!:):):)
Jest!
Ooooo! Majestatyczne! (nawet ten baran ;)Piekne swiatlo.
Dziękuję :)
Dziewiczo... pięknie!
Miejscami bardzo bieszczadzko :) serio
niesamowite zdjęcia i cudowne miejsce :) no i ta owca z niebieską grzywką ;DDDD
Wciąż szukamy mniej turystycznych dróg do przebycia i trafiają się takie dzikie... jak lubimy :)
piekne miejsca i futerkowiec czy futerkowce:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTakiego sobie upatrzyłam, a i on nie oponował :)
Usuńwzajemne potrzeby:)
Usuńprzed baranem na pewno zejdę z drogi
OdpowiedzUsuńw zasadzie to baranowi zawsze zejdę z drogi.....
Usuńten nie był groźny, ale jak to w życiu, lepiej nie wchodzić w drogę baranowi :) kiss
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowne widoki...dech zapierają... Serdeczności Małgoś :)
OdpowiedzUsuńTak, Irlandia wciąż zachwyca. Serdeczności Olimpio :)
UsuńNie wiem jakiej natury to defekt, ale te owce mnie szczerze wzruszają ;) (dzieci albo kotki never) ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie możemy doszukiwać się defektu w naturalnym zachwycie :* też tak mam :)
UsuńLubię, gdy się dzielisz zdjęciami. Jakaś niezwykłość z nich emanuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak myślisz :) kiss
UsuńOwca wygląda, jakby jej się zmywał barwnik z głowy... ;-)
OdpowiedzUsuńNajciekawsze, że żaden deszcz, kwaśna chmura nie powoduje, że kolor płowieje... na tych owcach :)
UsuńPięknie tam i na dodatek owieczki :)
OdpowiedzUsuńBez owieczek nie ma klimatu :)
UsuńAż czuję tę świeżość powietrza :)
OdpowiedzUsuńOj, zapachy były bardzo swojskie :)
UsuńJest moc!:):):)
OdpowiedzUsuńJest!
UsuńOoooo! Majestatyczne! (nawet ten baran ;)
OdpowiedzUsuńPiekne swiatlo.
Dziękuję :)
UsuńDziewiczo... pięknie!
OdpowiedzUsuńMiejscami bardzo bieszczadzko :) serio
Usuńniesamowite zdjęcia i cudowne miejsce :) no i ta owca z niebieską grzywką ;DDDD
OdpowiedzUsuńWciąż szukamy mniej turystycznych dróg do przebycia i trafiają się takie dzikie... jak lubimy :)
Usuń