czwartek, 14 stycznia 2016

Miło było pana poznać





Codziennie rozmawiam z mamą i powtarzam, że powinnam zasypiać na początku grudnia i budzić się na początku marca. Mam problemy z ogólną percepcją. Nie łapię żartów, nie potrafię cieszyć się z prezentów. Słucham muzyki i jedynie objęcia Paddy’ego przynoszą ukojenie. Jestem płaczliwa, senna i niezdecydowana. Umierają moi ukochani muzycy, aktorzy. Niby wiem, rozumiem, ale czuję się fatalnie. Zapaliłabym, ale nie palę. Udusiłabym się dymem na śmierć, ale wiem, że to styczeń sryczeń. To jego wina. Królowa śniegu zawsze była zła i przewidywalna. Do bólu, do utraty tchu. Nie mam przyjemności w oddychaniu. Nawet smak kawy, wyjątkowo jałowy tego czwartku. Powstrzymuję łzy i pozwalam, aby myśli ułożyły się, jak pięści w kieszeniach spodni. Będę go pamiętać i oglądać z nim filmy do końca zimy i jeszcze dłużej. 

20 komentarzy:

  1. Bowie, Rickman...
    Chyba zacznę bać się wchodzić na Twitter. Nic przyjemnego tam nie wyczytuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ludzie, którzy pozostawiają po sobie piękne rzeczy, nigdy do końca nie odchodzą.

    Styczeń sryczeń skończy się, jak zawsze, i może po nim nie przyjdzie luty wypluty, ale zdezorientowana wiosna?

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luty sruty, ale masz rację... odchodzą, ale pozostawiają po sobie ogrom zdjęć, filmów, zdjęć, ksiażek, płyt i twórczość, którą możemy dotykać, otulać się i koić zmysły. Jest to jakieś pocieszenie.

      Kiss BB

      Usuń
  3. Okazuje się, że nie tylko mnie dopada zimowe zmęczenie (właśnie takie, że nie cieszy nawet to, co powinno). Postawiłam się w ostatnich dniach na nogi i zamiar mam niezłomny utrzymać się na nich do wiosny. Oby coś dobrego (dużo czegoś dobrego) postawiło Ciebie :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawiło się coś takiego, co mnie postawiło na nogi. Może nie z zaskoczenia, bo się spodziewałam, ale widok obrazów w rzeczywistości odsunął na bok wszystkie smutki. I tu wychodzi potrzeba otaczania się sztuką, przeżywania jej, dotykania... wypełnienia po uszy. Do tego muzyka i życie przebija się dalej.

      Może Ci się spodoba, archwialna audycja http://www.polskieradio.pl/9/351/Artykul/1569750,Ciemna-strona-mocy-sklada-hold-Davidowi-Bowiemu

      Usuń
    2. Odpowiadam z małą zwłoką ;-). Opóźnienie wynika między innymi z faktu, że po zapoznaniu się z zalinkowaną zawartością nie wiedziałam, co mam napisać, bo zamiast o Davidzie, raczej myślałam o Tomku Beksińskim. I dalej tak jest, gdy wracam do tematu tej audycji. Ale za link dziękuję :-).

      Usuń
  4. Szkoda miesięcy na spanie. Percepcji Ci wystarcza na piękne zdjęcia plaży:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale kiedy bodźców brak, to tak właśnie się spada... :)

      Usuń
  5. ale potrafisz w taki sposób napisać tekst, że sporo osób może się z nim utożsamiać....
    mój styczeń ryczeń zaczął się wczoraj, gdy na tablicy rozdzielczej auta włączyła się choinka- światełka: pomarańczowe, czerwone, zielone i jeszcze takie wiercące pip,pip,pip,pip

    wymiękłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alis, mam nadzieję, moja miła, że choinka przestała pipać :*

      ściskam ciepło i posyłam dobre myśli

      Usuń
  6. tak, każdy ma swój styczeń-sryczeń :(
    Trzymaj się Małgosiu, przetrwamy, już niedługo...
    Kocham Cię i przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Malgoś styczeń zaraz pójdzie precz. Zostanie wytrzepac poduchy i resztki wymiesc za próg. Może będzie lepiej. Alan Rickman zostanie w kadrach pamięci. Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do lodówki z Królową, albo do zamrażalnika! Latem przyda się do schłodzenia drinków.
    Nie daj się sryczniowi, ani nawet srutemu :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dam :) mam upchany zamrażalnik, ale spróbuję ją tam uwięzić :)

      Usuń
  9. Takie chwile niemocy bywają (i właśnie dobrze to z siebie wypisać). A zima - też mam coś z niedźwiedzia. Z drugiej strony - bez srycznia nie byłoby lutego, a potem maja, lipca... więc jest i nadzieja.
    Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.youtube.com/watch?v=g1w3yn8uqGg

      cykl, to cykl

      kiss miła

      Usuń
  10. dlatego ja milczę, jak zaklęta księżniczka w lodzie ;)

    OdpowiedzUsuń