Alicja Rodzik |
Nie dodałam tymczasowego zdjęcia na fejsie.
W jednej ręce trzymam kubek, w drugiej pióro. I tak
po wszystkim góruje krzyż. Nie mieszam się w sprawy
religijne. Nie wierzę w system podążania za misą
kościelną. Nasłuchuję. Kolejny orkan. Malowane
okładki książek, pakunki. Nie wybuchają, chyba że opowieściami
o bólu, spazmach bliskich. O pachnącej ziemi, porywczości morza.
Oddaje i zabiera, jakby ci, co wejdą do wody, przechodzili
inicjację, nie mieli możliwości powrotu do pierwotnych znaczeń.
Czuję przestrzeń i świst wiatru. Nie zmienia kierunku, gna
przed siebie, wśród ogłoszeń i hipotez. Przenika światło,
smutne piosenki, żałosne spojrzenia kobiet.
Fotografuję kwiat hortensji. Nie jest błękitna, jak u Rilkego.
Przekwita i blednie. Kruchość szczęścia, szukanie antidotum,
sprzyjającego pomysłu, zapewnienia, że będzie wiecznie trwać.
Dystans wyrasta proporcjonalnie do tego, co serwuje intuicja.
Ze stylistyk gwałtów i okrucieństwa. Jakby wszyscy przeoczyli
fakt, że czeka na nas bezosobowa siła, zdanie sprawy lub pustka.
Mocny, bolesny i z nawiązaniami do życia w którym ludziom wydaje się, że mają prawo być porywczy. Wspaniały wiersz, bez zbędnych ckliwości.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chyba o to mi wałaśnie chodziło.
Usuńa orkan ma wpływ na nastrój człowieka?
OdpowiedzUsuńcoś kiedyś mi się obiło chyba o uszy?
Pewnie ma, bo wiatr jest bardzo porywisty :)
UsuńPiękny wiersz, stawia przed niewygodnymi pytaniami... zdanie sprawy, albo pustka...
OdpowiedzUsuńDziękuję BB :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńZawsze wierzyłam że szczęście będzie mi dane
OdpowiedzUsuńok. na chwilę
dłuższą lub krótszą
dziś muszę o te chwile walczyć, a może raczej walczyć o uwagę dla nich, moją uwagę
żeby nie zbladły
Pięknie :*
O siebie dla siebie :) ściski
UsuńPodobno czeka nas to, w co wierzymy:*
OdpowiedzUsuń:) dlatego się uśmiecham i wierzę w siebie :)
UsuńOd paru dni popadam w odrętwienie w kwestiach publicznych. Egoistycznie wierzę, że każdy powinien zacząć pracę od siebie.
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń