Sypialnia, noc, słychać tylko pająki, polują. Leżę od strony okna i czytam książkę. Paddy od strony szafy i czuję, że coś go uwiera. W końcu odwraca się do mnie tyłem.
Ja kiedyś pół nocy nie spałam, bo pająk pukał, kiedy chodził po ściennym kalendarzu. Doskonale Cię rozumiem, że musiałaś czytać, przy pająkach trudno spać :(
Czy już Ci ktoś napisał, że robisz świetne zdjęcia?! Co za wyczucie! Małgosiu, piszesz świetnie, pieczesz chleb, robisz sernik, wspaniałe wernisaże, czy Paddy nie obawia się, że ktoś mu Cię wykradnie?! Niech lepiej nie oddycha powietrzem z szafy, w płytach jest trucizna. Pozdrawiam Was fajni ludzie.
Małgosiu, to z szafy na pooddychanie najlepsze:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) zdecydowanie
UsuńJa kiedyś pół nocy nie spałam, bo pająk pukał, kiedy chodził po ściennym kalendarzu. Doskonale Cię rozumiem, że musiałaś czytać, przy pająkach trudno spać :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie mnie rozumiesz, dziękuję :)
UsuńWidocznie ma w szafie schowany zapas powietrza :)
OdpowiedzUsuń:) to jest myśl...
Usuńrubaszny Paddy:)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo miły :)
UsuńCzy już Ci ktoś napisał, że robisz świetne zdjęcia?! Co za wyczucie! Małgosiu, piszesz świetnie, pieczesz chleb, robisz sernik, wspaniałe wernisaże, czy Paddy nie obawia się, że ktoś mu Cię wykradnie?! Niech lepiej nie oddycha powietrzem z szafy, w płytach jest trucizna. Pozdrawiam Was fajni ludzie.
OdpowiedzUsuńPaddy nie ma się czego obawiać :) dziękuję za komplementy, a trucizna, ta w płytach? Eeee
UsuńPozdrawiamy
Nocne przygody:*
OdpowiedzUsuńJest ciekawiej :)
UsuńCzasem trzeba ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak to działa
UsuńMoj Paddy nieco sie zdziwil jak zobaczyl ten wpis ;)
OdpowiedzUsuńOddycha powietrzem z szafy?
Usuńwiesz jak to bywa..
Usuń