Ocean odpłynął, więc Paddy poszedł podziwiać odkryty brzeg, zdychające krewetki, ośmiornice i kraby. Gawędził z rybakami o przypływie. Nie lubię tego mulastego odoru, dlatego poszłam w przeciwnym kierunku, w chwasty.
Pamięci tych, co utonęli więcej TU |
Michael Heffernan |
Grozne niebo, ale urody chwastom nie odbiera ani troche. :*
OdpowiedzUsuńGroźne niebo dodaje :) uciekłam po chwili przed deszczem...
UsuńZ bliska to jednak więcej widać. Dziękuję za te chwasty, kwiaty i widoki. Dobrze na nie popatrzeć już u schyłku lata.
OdpowiedzUsuń:)
:) taki moment też jest potrzebny
UsuńCzyta za szybko i wyczytałam że Paddy gawędził z rybkami i już chciałam zapytać czy tę złotą spotkał :)))
OdpowiedzUsuńPięknie w tych chwastach!
hehe, kraba chciał zabrać na kolację, ale to był początek naszej wycieczki i pewnie by zdechł, krab nie Paddy :P
Usuńzbliżenie z naturą
OdpowiedzUsuńniesamowite
a chwasty takie podobne do tych naszych, polskich:) tylko na zdjęciach zrobionych przez Ciebie zdają się magiczne, zaczarowane..
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko chwasty są podobne :* ściskam
UsuńPiękne zdjęcia, zwłaszcza 2 pierwsze ścisły mnie za estetycznie wrażliwe gardło.
OdpowiedzUsuńNatomiast zdychające krewetki też bym oglądnęła tak sfotografowane, gdyż ciekawość przyrodnicza to nie jest coś, co się wybiera, z tym się człowiek rodzi ;)
Poświęciłam się ostatnio fotografując w odorze meduzę, odchorowałam ten smrodek, przy krewetkach nie dałam rady, widocznie urodziłam się w niedzielę :P
UsuńWspaniały ten wasz ciemnoszary ocean, pełen różnych stworzeń:)
OdpowiedzUsuńOn się zmienia, co 15 min jest inaczej :)
UsuńUwielbiam zdjęcia skupiające się na detalu - piękne! Ale to ostatnie z chmurami w tle: <3
OdpowiedzUsuńDobrze, że dostaję na to czas :) tak, chmury wciąż mnie intrygują :)
Usuńale piękne makro!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA mawiają, że kiedy się czemuś przyjrzeć bliżej, to wiele traci. I wiele/u straciło na bliższym poznaniu. A te osty-nieosty są takie urocze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ocean porzuca tylu swoich mieszkańców :*(
Ocean wraca, wszystko chyba w naturalnym łańcuchu się rozchodzi jak należy :*
UsuńOsty zawsze mi się podobały
Mogłabym żyć pod takim niebem :)
OdpowiedzUsuńTak, wiem, co czujesz :)
UsuńPoszłabym w tą samą stronę co Ty i cieszyła się widokami przyrody :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzasem można odkrywać wędrując razem, czasem osobno. :-)
OdpowiedzUsuńO, a ja chciałam już Sunrise pytać, cóż to za roślina zdobi Jej blog, a teraz widzę, że to irlandzkie chwasty są takie piękne. ;-)
:) pięknie wyglądają z bliska :)
UsuńTak, z tym odkrywaniem czasami jest lepiej osobno, każdy wpada na coś innego :) Mnie np. ominęło w jednym miejscu stado kąśliwych muszek :)
bywają krewetki, które słyszą jak się do nich mówi. Ale tylko szeptem...
OdpowiedzUsuńMam zdjęcie, jak Paddy rozmawia z krewetką :)
Usuń