poniedziałek, 14 września 2015

Strumień albo droga mleczna



Hugo Giza



Przyniósł ją powiew wiatru. Pomruk czegoś, co bardziej gnębi niż nachalność plam na koszulce, czy wyschnięty islandzki porost. Nieskończenie dawno, daleko, gdzieś tam zaprzestałam przyrastać, jakbym była efektem kolejnej stylistyki. Wypełniona substancją, zaczerpniętą z wulkanu. Stąd szare ubrania i krwisty odcień lakieru. Za chwilę wejdzie mężczyzna, już wtedy zabraknie pieniędzy, tchu i ulotnej chwili. Urwie się kadr, gdy wbiegniemy pomiędzy drzewa, za plecami zapłonie ognisko. Zerknę później na fotki z satelity, poprawię się, ciebie, zaprę, że na zdjęciu widać jak cisnęłam garść piachu. W jego oczy, w gorącą żarówkę, aż nagle coś zgrzytnęło, pękło. Odepchnęłam się nogami od brzegu, woda wychyliła ponad krawędź. Węzeł na włosach był dostatecznie mocny, choć robiłam go po omacku. Spoglądałam w górę, szukałam rozwiązań w punktach na niebie uczepiona do szorstkiego sznura, chciałam poczuć, poczułam piasek. Palce wbite w kamienie, ale wilgoć rozeszła się i wsiąkła, a oddech parzył, zżerał od środka, jak lawa, której nie możesz powstrzymać. Uciekasz. Chciałabym być silna. Bo jeśli nie ma gwiazd, to co zrobisz, żeby zapomnieć. Ile razy zamkniesz oczy, wygniesz się jak do trójskoku, roześmiejesz, westchniesz? Z ciężką walizką przejdziesz przez próg.

22 komentarze:

  1. najważniejsze to nie utonąć... podryfować czasem można dla nabrania sił....
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby nie było....jest kojący błękit oceanu :***

    OdpowiedzUsuń
  3. bagaż wspomnień zawsze zabieramy ze sobą....

    czasem ciężki ten tobołek

    OdpowiedzUsuń
  4. Aby jednak emocje były, nie w walizce, bez nich człowiek jest niewyraźny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co zrobię, jeśli nie ma gwiazd? Nie wiem. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że mogę sobie wszystko zaplanować. I znaleźć sposób na każdy kłopot, rozwiązanie dla każdego problemu. To była naiwna wiara.

    Najtrudniej byłoby mi porzucić kolory i wybrać szary.
    Rozumiem Twój wybór

    :*
    Przytulam Cię-się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba instynktownie polubiłam szary, i nie wiem z czego to wynika, nawet porzuciłam magentę, może to chwilowe... może to przez chmury, nie wiem.

      Ściskam BB

      Usuń
  6. przejdziesz przez prog , to juz jest jakas nadzieja ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szary i czerwony to całkiem niezły zestaw, wiesz :) I cośtamcośtam sobie można wykoncypować o okrywaniu szarością buzującej w środku czerwieni, ale to trywialne, prawda? Tak Cię widzę, Kochana :))) Całuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam trywialne. Każdy dzień jest inny. Dzisiaj było na granatowo :) czerwony wymienię chętnie na magenta :*

      Usuń

  8. Ja też pomyślałam o kolorach i kolor szary kojarzy mi się z tajemnicą. Czerwony natomiast to życie.
    "Tajemnica życia"? - brzmi świetnie. Nie napiszę , że wiem, napiszę, że przeczuwam : posiadasz w sobie siłę:* masz ją:*:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szary i czerwony świetnie się zestawia, granatowy z magentą

      to ma odniesienie do natury, bo zawsze wyobraźnia znosi mnie w najróżniejsze zakamarki :)

      ściskam :**

      Usuń
  9. Nie ma nic lepszego niz urwany kadr. Baci

    OdpowiedzUsuń