Szukam starych wierszy z sierpnia. Przekładam, odkładam, cedzę słowa. Niezbyt się udały i nie ma w tym kropli kokieterii. Często wracam i na nowo przyglądam wersom, zastanawiam się, wątpię. W tle muzyka z serialu Daredevil. Później idę do kuchni. Napełniam ekspres wodą, łyżkę kawą. Czekam, aż uznam - to ostatnia kropla esencji. Gdyby ktoś zechciał zaangażować się w redakcję tego wszystkiego, ale nie chce. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam zapał, jakąś młodzieńczą siłę, a może tylko wmawiałam sobie, że zapiski są spójne, że ja jestem. Rozum tutaj nie ma nic do rzeczy. Wiem, jak się czuję, jak zapadam w milczenie. Deszcz pada pionowo. Dziwne.
Przytulam Cię w sierpniowej niespójności Twej.
OdpowiedzUsuńUśmiechy posyłam i cieszę się, że to już końcówka :P
UsuńPozwól innym poczytać...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHouk! Tym indiańskim pozdrowieniem wskrzeszam w Tobie ducha młodzieńczeń wiary:)
UsuńTak jest :)
Usuńto tylko chwilowy brak weny..,.będzie dobrze :***
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA może warto chwilę odpocząć? :)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli się nie chce. Bo życie potrafi samo przymusić, tak jak mnie teraz przymusiło do zwolnienia
Uściski :***
Nie wyjdę wtedy z łóżka, utknę... wygadam się i zamilknę, obiecuję już nie marudzić. :)
Usuńej...no czasem trzeba pomarudzić :)
Usuńspędź wieczór na jakimś starym balkonie. tam czasem można przetrwać najbardziej.
OdpowiedzUsuńJutro jakiegoś poszukam :) tzn odpowiednio starego, może na jakimś zamku :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuńPierwsze symptomy jesieni... może. Pionowo padający deszcz - czyli jeden z nielicznych dni w Irlandii, w którym można używać parasoli. Weź to na przeczekanie. :)
OdpowiedzUsuńBiorę, i już odkryłam dlaczego tak mi jest, bo nie wieje... gdyby deszcz padał w poziomie, czułabym się wyśmienicie. :) czekam na wiatr :)
Usuńsą takie dni, jakby wszystko stanęło w miejscu, nieruchomo...
OdpowiedzUsuńtylko kto ma dać tego kopniaka do przodu? czasem wystarczy lekko popchnąć...
Już się wyprostowałam :) dziękuję Alis :)
Usuńproszę bardzo
Usuńteż lekkie popchnięcie poczułam, a ta osoba nawet nie wiedziała, że takie dobre prądy wysłała. :)
Marudź sobie Kochana do woli. Nawet marudzisz pięknie :)
OdpowiedzUsuńTak jakoś sobie pomyślałam, że mnie kiedy coś nie wyjdzie w robótce , to po prostu ... pruję. Dziergam od nowa, pomna na niedawne błędy, nietrafione koncepcje. Stratą jest tylko czas, choć niezupełnie, bo przecież uczę się na błędach, a kiedy tak plotłam te nitki, to było mi z tym i tak dobrze, bo jeszcze nie wiedziałam, że nie wyjdzie, tak jak chciałam... Potem jest chwila zwodu, czasem złości, a potem radość od nowa.
Czasem tak się może tez udać z szyciem - z większej rzeczy zawsze wyjdzie coś mniejszego. Z wierszami tak się (chyba) nie uda. Szkoda. :( Tyle słów splecionych, złapały się za ręce i trzymają mocno. Sprute wiersze, pewnie są poranione, wykrzywione?
Jaką apetyczną kawę zaparzyłaś Małgosiu:) Widzę ją i czuję jej aromat.
Deszcz pionowy - wiatr urywa głowy?
Usiadłam sobie na brzeżku Twojego marudzenia i słucham uważnie.
:****
Kiedyś, to chyba był początek mojego pisania, miałam ogromny sentyment do każdego wersu, dzisiaj kasuję i nie zastanawiam się, czasami foldery śmieci wypuszczam w niebyt. I chyba wtedy odczuwm największą ulgę. Oczywiście mam sentyment, do kilku początkowych wierszy, niech sobie gdzieś tam będą. Podziwiam ludzi, którzy obchodzą jubileusze pracy twórczej, moi rówieśnicy 20 lecie, 30 lecie...ykhm, a ja nawet nie potrafię świętować urodzin bloga. Czasami zazdroszczę im tej pewności siebie, ale tylko czasami. Później wracam i wyciągam nogi w fotelu, słucham ulubionej muzyki i czuję, że jest dobrze.
UsuńUśmiechy posyłam BB :)
Uśmiechy złapane :)
UsuńOdrobina refleksji:)Baci
OdpowiedzUsuńTaki czas :)
UsuńMoże po deszczu przyjdzie jasność. Pewność słów. Ściskam.
OdpowiedzUsuńPo deszczu podobno zawsze słońce... :) ściskam
UsuńA może Małgoś Twoja samokrytyka jest nieuzasadniona... Wiesz... to tak jak z deszczem, Jednego dnia pomyślisz jedynie "leje", a innym razem zachwycasz się deszczowym graniem. Buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńMoże, pewnie tak jest, jak napisałaś :) a może nie
Usuńnie wiem :) odściskuję
Oj tam, oj tam, taki stan minie i znowu wszystko będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Grażynko :*
Usuńza każdym razem, kiedy widzę to zdjęcie, to mam wrażenie, że to ostryga ;)
OdpowiedzUsuń:) ładne skojarzenie :)
Usuń