Pieczenie chleba jest bardzo... pokrzepiające. Umiejscawia, przywraca równowagę. Coś, co powinnam znów zrobić...Jesień minie od poniedziałku, nim znów nastanie.... :)Pozdrawiam serdecznie.
Tak, pieczenie chleba przywraca rónowagę i dodaje energii :*
I tu poszarzały pola po żniwach...
No właśnie, ale właśnie przeczytałam, że rekordowe upały przed Polską.... To się pola wypalą do ziemi.
W Irlandii ponoć szybciej. A u nas lato wróciło i znów mi dobrze pod jabłonką.
Tak, chociaż może lato jeszcze wróci na kilka dni... upałów nie znoszę zbyt dobrze, a podobno rekordowe przed Tobą :*
Chleb jest całoroczny :)
Miszczynią Jesteś :))
przekaz bardzo jasny i czytelny, przysiadam :)
Ależ piękny ten chlebek wypiekasz :)
Wspaniały ten chleb Margo. Też się przestawiłam na pełnoziarnisty. Baci
Już? Mija czas a jednak zbliża się nowe...
jeszcze ze dwa bocheneczki i możesz piekrnie otwierać, piękne te mieczykowate!
Jeszcze nigdy nie upiekłam chleba...ale kojarzy mi się właśnie z jesienią i ciepłem domowym...
Pieczenie chleba jest bardzo... pokrzepiające. Umiejscawia, przywraca równowagę.
OdpowiedzUsuńCoś, co powinnam znów zrobić...
Jesień minie od poniedziałku, nim znów nastanie.... :)
Pozdrawiam serdecznie.
Tak, pieczenie chleba przywraca rónowagę i dodaje energii :*
UsuńI tu poszarzały pola po żniwach...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ale właśnie przeczytałam, że rekordowe upały przed Polską.... To się pola wypalą do ziemi.
UsuńW Irlandii ponoć szybciej. A u nas lato wróciło i znów mi dobrze pod jabłonką.
OdpowiedzUsuńTak, chociaż może lato jeszcze wróci na kilka dni... upałów nie znoszę zbyt dobrze, a podobno rekordowe przed Tobą :*
UsuńChleb jest całoroczny :)
OdpowiedzUsuńMiszczynią Jesteś :))
OdpowiedzUsuńprzekaz bardzo jasny i czytelny, przysiadam :)
OdpowiedzUsuńAleż piękny ten chlebek wypiekasz :)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten chleb Margo. Też się przestawiłam na pełnoziarnisty. Baci
OdpowiedzUsuńJuż? Mija czas a jednak zbliża się nowe...
OdpowiedzUsuńjeszcze ze dwa bocheneczki i możesz piekrnie otwierać, piękne te mieczykowate!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie upiekłam chleba...ale kojarzy mi się właśnie z jesienią i ciepłem domowym...
OdpowiedzUsuń