Zapraszam o 20:30 na stronę http://artpubgaleria.blogspot.com/
Tym razem proponujemy wystawę fotografii Ignacego Augustyna Langi „Rozmowy z morzem”.
Ignacy Augustyn Langa (august) - urodził się 18.08.1950 roku we wsi koło Pucka. Od dziecinnych lat mieszkał w Pucku do roku 1981, obecnie mieszka w Gdańsku, gdzie prowadzi zakład fotograficzny, ale chętnie, jak mówi, powróciłby do swojego Pucka. Brał udział w kilku wystawach i licznych plenerach.
O swojej fotografii mówi:
„Fotografia to mój dziadek. Jako mały brzdąc podpatrywałem Jego magiczne sztuczki z białym kartonikiem, na którym powoli pojawiał się obraz i z chwili na chwilę stawał się coraz bardziej czytelny – było to czymś niepojętym, cudownym, co zrozumiałem po latach, kiedy w szkole średniej zapisałem się do kółka fotograficznego. Nim doszedłem do wprawy, zmarnowałem dużo rolek filmowych, papieru fotograficznego, jednocześnie pochłaniając książki o fotografii i malarstwie, gdyż od dzieciństwa również wiele malowałem i szkicowałem. W konsekwencji tych fascynacji sztuką pewnego dnia po latach zrezygnowałem z wyuczonego zawodu i otworzyłem wraz z małżonką studio fotograficzne. Spełniły się moje marzenia – robię to co lubię i daje mi to wiele satysfakcji i radości. Uprawiam fotografię realistyczną, nie przetworzoną, dodaję do niej swoje serce i uczucie a tematem jest morze i pejzaż kaszubski. Sztukę odbieram jako osobiste doznania estetyczne, wrażliwość, wnikliwość dostrzegania istoty, chłonność obserwacji piękna i to zarówno w otaczającym nas świecie, jak też patrząc na obce dzieła jak i moje poczynania, do których podchodzę w miarę moich możliwości z całą surowością, które ustawicznie pogłębiam. Przypuszczam iż sztuka to przed wszystkim rozum, skromność, prostota, czytelność i schludność wykonanej pracy. Sztuka nie znosi przypadków. Jest wynikiem aktu twórczego, który polega na (czasem nie w pełni uświadomionej) decyzji artysty. Fotografia jest moją samotnością i przejawia się na kadrach pozbawionych ludzi, co skłania mnie do osobistego przeżywania niezmąconych estetycznych wrażeń i przeżycia ich osobiście bez zakłóceń, tym bardzie iż wszystkim wiadomo że nasza ingerencja działa destrukcyjnie na przyrodę. Całe życie spędziłem nad morzem, które chętnie uwieczniam i archiwizuję jego zmienną naturę, żywiołowość i piękno. Moje sukcesy to radość, pragnienie, chęć fotografowania i malowania”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz