Alicja Rodzik |
Wąwozy porośnięte trawą. Zimą, stanę przed zdjęciem,
będę wdychać i wydychać nieskrępowane wspomnienia.
Znowu narazimy się klaunom albo przylgną do nas matki
łykające leki na bezsenność. Odmówię kilka wierszy.
Wymaluję czerwone kwiaty.
Całe stosy gazet. Ogniwa. Moczone w indyjskiej herbacie,
łańcuch pleciony czyimś losem, błysk w oczach. A może chodziło
o nostalgię. Klamki umazane pianką do golenia. Późniejsze
krzyki. Łódź, którą zapamiętałaś z morskiej podróży. Była długa,
jakby z dwóch krańców, dwóch krain. Coś w tym wszystkim
się nie zgadza, oprócz moich tatuaży i powolnych ruchów
płochliwych kotów. Ich ciemne kontury rozmywają się,
kiedy nie jestem w stanie myśleć. Narażam życie.
Z jakiegoś powodu ludzie proszą abym śpiewała im do snu,
kołysała ich dzieci, opowiadała bajki. Najlepiej o szczęściu.
Sa tacy co umieją opowiadać. Kiss
OdpowiedzUsuńSą, są :) baci
Usuń♥
OdpowiedzUsuńTaka kołysanka. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTakie wsłuchiwanie się...
Usuńhmmm, nigdy nie jadłam drażetek z wielkiej litery...chociaż??!! M and M -sy... - tak!
OdpowiedzUsuń...ale fiololetowych dredów nie mogę rozkminić ;))))))))))))
miłego wieczoru MM...ach nie! - eM ;))
peelka nosi dredy, tatuaże, a mimo to
UsuńZ jakiegoś powodu ludzie proszą aby śpiewała im do snu,
kołysała ich dzieci, opowiadała bajki. Najlepiej o szczęściu.
Leżę w tych wąwozach, bosko.
OdpowiedzUsuń;)
:) przyjemnie, wiem coś o tym :)
Usuńbajki o szczęściu. też muszę sobie zamówić u ciebie jedną.
OdpowiedzUsuńPomyślę :)
UsuńOj to chyba ja znam ten powód:)
OdpowiedzUsuńOj to chyba ja znam ten powód:)
OdpowiedzUsuńTaka chwila uwagi :)
UsuńWrócić ze spotkania z przyjaciółmi i napić się z Tobą wina. Tak, czytam na głos wiersz żonie, powiedziała, że wyjmujesz jej myśli z głowy. Potrzebne jest nam Twoje pisanie. Dziękujemy Małgosiu.
OdpowiedzUsuń:) Również dziękuję
UsuńJuż zima? Nieważne. Ładne :)
OdpowiedzUsuńPaliłam dzisiaj w kozie :P
Usuńdziękuję :)
Zupełnie jak ja
OdpowiedzUsuńTeż lubię wdychać wspomnienia ze zdjęć
kiss :*