piątek, 14 sierpnia 2015

Droga


Alicja Rodzik



Irlandzkie poetki piszą o Belfaście i o końcu
końców. O wieczorze w Dublinie, królowej Magii,
dziewicach, dziwkach, Magdalenkach, ich dzieciach,
cieniach, które rozciągnęły się od północy na południe.

The Wild Atlantic Way i stajesz przede mną z plecakiem,
termosem z kawą. Popatrz w dół klifu. Obraz rozwija się,
przywierasz do skały, nasłuchujesz. Poetki patrzą w słońce,
nad brzegiem oceanu plotą o figlach z rybakami.

Wyobrażają sobie dni, kiedy głodne sączyły krople whiskey
o smaku pól torfowych. Znad urwisk okrzyki niosą się, zatrzymują.
Nie chodzi o ciebie, a o chłód muzealnych posadzek. Puste kurhany.
Odciśnięte kciuki na kamieniach, ich linie. Ołówek rozmaże się,
ślad po nim na zawsze pozostanie tajemnicą.

Zdolność naprawiania błędów wymowy, odwzorowywania
szablonów. Budzenia się w nocy, na wyspie, w środku wilgoci.
Mam tę samą czerwień na ustach, co Seamus Deane.
Kilka nowych książek, rzeczy, starszego mężczyznę. Dom
nad oceanem.


lipiec 2014


14 komentarzy:

  1. I znów poczułam smak Irlandii....dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna ta Twoja DROGA Margarithes.... podążam nieustannie za Tobą....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) https://www.youtube.com/watch?v=9yAxIdkF2Qo

      Usuń
  3. TAKĄ drogą chciałabym pójść....

    :))

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się cieszę, że nasze drogi się kiedyś spotkały. Moja stała się przez to jeszcze piękniejsza. Dzięki, Małgosiu :) Ściskam i całuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, lubię naszą wzajemność :) ściska i dziękuję

      Usuń
  5. Irlandzki poetki zatrzymują dni, obrazy. Zdjęcia Rodzik też. Kiss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ala jest bardziej szkocka niż irlandzka, ale to podobny klimat :)

      Usuń
  6. droga, po której spacerują irlandzkie poetki, chętnie poszłabym taką drogą

    OdpowiedzUsuń