czwartek, 18 czerwca 2015

Podróżowanie w przestrzeni




Podróżowanie w przestrzeni

Otwieram szerzej okno. Do rozmyślań przenikają zapachy
ze studni, z nadżartych cegieł. Ruiny niepotrzebnie tracą kształt,
jakby życie miało być tylko przeszłością
albo zniekształconym zarysem wierzchołków wzgórz.
Raz wzniesione są zaledwie ułamkiem równowagi.

Kogo obchodzą pachnące pestki, które pękają pod ziemią,
przeobrażając się w energię. Im częściej dotykam
miejsc, w których więcej bólu, tym szybciej wschodzi i odbija
piętno, nieczułe na najbardziej skomplikowaną pułapkę.

Możliwe, że można prościej przemijać. Wystarczy nie schodzić
ze ścieżki, nie tłumaczyć, ile rat pozostało do spłaty,
spinając pośladki biec tu i teraz. Nie dać się lękom
o przyszłość ruin.


9 komentarzy:

  1. Te pestki dziś jak ćmy kiedyś zostaną ze mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie dajmy się lękom :****
    żeby nie zwariować

    OdpowiedzUsuń
  3. A może zamiast biec tu i teraz - być tu i teraz ... Próbuję, ale to trudne ;-)
    A Baśka urzeka , jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Otóż to, czas wszystko wygładzi i pozbawi kształtu, jedyne co zostaje to żyć tu i teraz. Kiss eM:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Wrocławia mam daleko, może będą zdjęcia :D... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. można prościej przemijać, można prościej powracać, dobrze wrócić tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To moja wrażliwość na wyobraźnię słowa dojrzewa, z każdym następnym wersem u Ciebie.
    ;*

    OdpowiedzUsuń