Nie widziałam ptaków szykujących się do lotu, kwitnącego
czarnego bzu. Nie czułam w powietrzu ruchu. Zmieniających
się w łąkę zasłon. Dałam się nabrać, że we wtorek znikną
robaki, nurzyki, pajęczyny.
Tak. W poniedziałek mówili po irlandzku i rozsypywali litery
układali z nich rebusy. Skoczne dziewczęta, leniwe koty,
jak znaki na niebie zdążyły zniknąć. Ty się nie ukryjesz.
Katalog nowych rzeczy, rozrośnięte ogrody i rutyna
sąsiadów powoduje, że twardniejesz. Słychać tylko
rozmowy. To czekanie aż pory roku nas zaskoczą,
zasypią. Niewolnicy nastrojów, energii słońca, odcięci
od stałego lądu. Nasiąkają zapachem oceanu, przędzy
i ciemnego piwa. Z przewiązanymi oczami kierujesz się wprost
na skałę. Przelatują przez twoją głowę setki myśli, mgła
przykrywa usta.
lipiec 2014
Powiedz eM, czy mnie pamięć myli ? Może myli - tak często to robi :( Czy już nie pokazywałaś nam tego wiersza? Już to znam - nie widziałam ptaków...rozsypywali litery ...aż pory roku nas zaskoczą... mgła przykrywa usta...
OdpowiedzUsuńA może śnią mi się Twoje wiersze zanim je przeczytam ???
Uśmiecham się do Ciebie :)))
Jasne, pokazywałam, czytałaś...
Usuńlubię wracać do wierszy :) przypominać, pobudzać :)
Uff... nie mam sklerozy :))) To znaczy mam, ale nie w rozmiarze XXL !
UsuńA jednak szkoda, że to nie był sen ... proroczy ...
Pamiętam, że pisałam iż jestem niewolnikiem nastroju pobudzanego słońcem. Podtrzymuję.
Czytam znowu i znowu odkrywam. Dziś biorę sobie nasiąkanie.
Niedawno spadł deszcz, taki pierwszy wiosenny , ma taki zapach, no wiesz - dobry do nasiąkania :)
Buziaki, B
a mnie się marzy letni deszcz, chociaż na brak deszczu nie powinnam narzekać :)
UsuńBuziaki :) i masz świetną pamięć, relaks
I ja pamiętam ten wiersz, ułożyłam go w sobie i żyje we mnie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję BP :)
UsuńLubię jak przypominasz..
OdpowiedzUsuńbardzo:*
Taki poem na cześć zielonej wyspy:) Wszędzie słychać tylko rozmowy i widać sąsiadów - rutyniarzy. lol:)
OdpowiedzUsuńano :) wielki lol :)
UsuńA pory roku wciąż niezmienne w swoim przychodzeniu i odchodzeniu... mgliście i refleksyjnie gdzieś na zboczu skał, na granicy...
OdpowiedzUsuńI zawsze pewne, chociaż bywają z lekkim opóźnieniem :)
UsuńPierwsza strofa już moja...
OdpowiedzUsuńBierz :)
UsuńTo trochę jak życie równoległe, świat z dystansu...
OdpowiedzUsuńalbo przez mgłę :)
Usuń♥
OdpowiedzUsuńmasz rację setki myśli przelatują, z szybkością..........
OdpowiedzUsuńAż przesiąkniemy na wskroś...
UsuńWiosna zaskakuje zawsze, zjawia się nagle,
OdpowiedzUsuńzaskakuje i zachwyca
jesień za to w ogóle......na podobieństwo starości która zbliża się i zmienia nas każdego dnia
Mnie się marzy wiosna, ale taka wiesz... długa, kolorowa i przejrzysta. takie tam marzenie :*
Usuń♥ :***
OdpowiedzUsuńCzekanie na pory roku. A może lepiej "dać się ponieść" czasowi i przyjmować to co akurat jest? Bez czekania. Jest. Teraz :)
OdpowiedzUsuń