Dookoła dojrzały zapach jesieni, a ja mam katar. Teraz wszystko zaczyna się od nowa. Wiadomo, mżawka, mgła, codzienne męczenie się z wciąganiem rajstop, pończoch. Właściwie, to huczy mi głowie, gotuje się. Odchodzi i przychodzi. Piszę esej o twórczości Kasi Tchórz, więc pojawiam się i znikam. I wciąż cieszę się z wydanej książki, niech mnie ktoś uszczypnie :)
nie mogę się oderwać 'This Is My Hand' My Brightest Diamond |
Za mocno nie można bo zostaną ślady :)
OdpowiedzUsuńTaak, ta jesień juz wielkie zamieszanie ( u mnie w kieszeni za cudowne uzdrowienie)
"mówią - trzeba odleżeć swoje"
astronomia dała znać o sobie
pod drzwi podeszła
na pustą kartkę wrzuciła kilka kropel
deszcz huczał w głowie
mocniej niż zwykle
przygotowałam się na spotkanie
mgła niby nie miała dostępu do ciała
więc skąd odgłosy
szumy pochrząkiwanie płytszy oddech
i takie ciepło w skroniach
na stole w rzędzie te do wzięcia
rano trzy w obiad i na kolację po jednej
maja dać radę w tym przesileniu
dla pewności wykładam do wzięcia od ręki
gruby zielony sweter i rękawiczki
z cienkiej skóry
takna szybko i dreszczowo :)
:) muszę sobie sprawić kalosze
Usuńpozdrawiam ciepło
ciesz się ciesz, radość pomaga zabijać wirusy, nawet te zabójcze ;))
OdpowiedzUsuńNa to liczę, że to przejściowy stan :) i zniknie
UsuńA w co? :P
OdpowiedzUsuńZajefajne biurko!
w ramię wystarczy :P
Usuńtak, jest piękne :)
piękna muzyka pokona wszystkie wirusy - jest nadzieja, że będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę :))
Biureczko wymiata!
OdpowiedzUsuń:***
teraz mnie siłą nie mogą odciągnąć...
UsuńBiurko jest the best:* no musiałam o nim...klimat klimat klimat - aż mi się cieplej zrobiło :*:*
OdpowiedzUsuńMuzyka wszystko wyleczy...nie odrywaj się...co najwyżej od ziemi ..przy nutach:)
aaaaa i jeszcze szczyp ode mnie...., że się spełniło:* Też się cieszę!!!!!!!!!:)
UsuńDziękuję :)
Usuńtego mi dzisiaj było potrzeba :*
zdrówka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńThis is where you create your work?
OdpowiedzUsuń(Love that photo.)
Yes! After 2 years I finally got my own hand-crafted walnut desk. :)
UsuńThanks!
Oczy mnie bolą z zazdrości...biurko wymarzona, płyta czarująca...i wlepiaj się we wszystko, rób co tylko, to wirus pójdzie sobie, bo będzie widział, że nie znajdujesz dla niego czasu, nie wygrzewasz nie karmisz...niech sobie idzie, a Ty uśmiechaj się dalej. :*
OdpowiedzUsuń:) https://www.youtube.com/watch?v=ULW-LQmTDsA
Usuńkiss miła
Uszczypuje;),sladu nie zostawiam:)
OdpowiedzUsuńRybki nakarmilam:)
Zdrowka zycze:)
:) dziękuję
Usuńuśmiechy posyłam
Normalnie staropolskim zwyczajem zwyczajnie i tak po prostu zazdroszczę Ci tego pięknego biurka.
OdpowiedzUsuńA w ogóle, to dziwię się, że nie robisz biznesu na umiejętnościach męża :)
Mąż sam na sobie robi biznes, dlatego tak długo to trwało :P, hehe
UsuńBiurko naprawdę świetne. Gdy patrzę na to zdjęcie widzę po prostu miejsce pracy pisarki. ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję książki. :-)
Dziękuję, pisanie gdzie popadnie, też miało swój urok :)
UsuńPrzesyłam transcendentalnie garść ciepła, radości i proponuję oddalić się od biurka, zakopać w pościeli i marzeniach a potem, może jakiś dobry film ?
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak też zrobiłam, na filmie niestety zasnęłam. Ale już mi lepiej :) pozdrawiam ciepło
UsuńŻyczę zdrówka i wirtualnie szczypię ;-)
OdpowiedzUsuńCiepłego weekendu :*
Dziękuję, ściskam ciepło
UsuńAleż jesteście piękni :) Buziak Iwonko :)
OdpowiedzUsuń