Przebudziłam się. Nie lubię porannego pośpiechu, dlatego wstaję godzinę wcześniej. Ziemia, góry, ocean, wszystko, co tworzy związek jest niezwykłym zjawiskiem, więc po co lecieć w kosmos? Skoro ogień i woda następują zawsze po sobie, należy być ostrożnym. Nie lubię przesyconego, patetycznego języka, z retoryką, która jest trudna do zaakceptowania. Wszystkie zużyte myśli, puste pseudoromantyczne frazy nie budzą we mnie emocji. Oczywiście, jeżeli ktoś jest więźniem umysłu, wyuczonych tonacji, to mnie nic do tego. Jednak takie zapożyczenia zawsze już będą nadużyciem.
O tak, tak, mądre słowa. Matrix jednak jest w każdym z nas, mniej lub więcej.
OdpowiedzUsuńJednak, ale dobrze, jak nad nim panujemy....
UsuńO, ja też wstaję wcześniej, żeby zdążyć się ogarnąć przed konfrontacją z nieogarnięciem innych :D
OdpowiedzUsuńCzasem brak talentu do wyrażania myśli każe korzystać z gotowców. Ale to oczywiście pułapka (na hohonia :D)
wtedy niestety jest śmiesznie, ale nie do śmiechu :*
Usuńjest takie powiedzenie: kto rano wstaje...
ale mnie nic nie daje, więc o kant dupy
UsuńW snach pojawia się człowiek, uczy mnie tej, która nie wie, że istnieje. Dziękuję Małgoś <3
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/2wf0fPa7ZWY
No i wciągnęłaś mnie...
UsuńPoranek powinien byc dlugi, by przygotowac siebie i emocje do nadchodzącego dnia:-)
OdpowiedzUsuń:) bezwzględnie
UsuńBeautiful stair way.
OdpowiedzUsuńA beautiful and rare stair way :)
Usuńkiss
Rano zawsze długa kawa i poczytanie, no to i wstać trzeba wcześniej :) buziak.
OdpowiedzUsuńbuziak? Znamy się?
UsuńLubię umiarkowane tempo, więc pobudka raniusieńko - żeby jak najwięcej uszczknąć z życia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoje poranki to już takie rytuały, muszę wstać zawsze wcześniej, by mieć czas na kubek gorącej kawy z książką w łóżku ;-)
OdpowiedzUsuńZmieniłam na stałe adres mojego bloga, zapraszam Cię serdecznie http://www.blog.pollyanna.pl/ lub http://www.pollyanna.pl/
Pozdrawiam
Pollyanna
czyli do tego bloga już nie wrócisz? http://mojadroga-blog.blogspot.ie/
Usuńaaa to teraz nastała jasność :)
UsuńProstota jest piękna!!!!!!!!!! a zarazem trudna ;)
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo, ale język wynika z nas, współczesny, świadomy :*
UsuńWstawać godzinę wcześniej... Jak to się robi Małgoś?
OdpowiedzUsuńNastawić budzik :) hehe, wiem wiem
UsuńNie lubię porannego pośpiechu, więc wstaję godzinę później. Lubię wynurzać się powoli, nabierać mocy. Jeszcze jakiś czas pamiętać to, co tworzy związki.
OdpowiedzUsuńPatetycznego języka też nie lubię. Lubię, jak jest blisko ziemi, skóry. Ale on sam, ten język, ma czasem takie błoniaste skrzydła jak nietoperz.
:) dla mnie jesteś chodzącą harmonią :)
UsuńKiedy nie uda mi się wstać godzinę wcześniej, marzę o tym żeby inni pospali dłużej :)
OdpowiedzUsuńWtedy by się wyrównało :)
Usuń