sobota, 9 sierpnia 2014

Lament



Hugo Giza
                                                   


                                          dedykuję przyjaciołom z Ciemnej Strony Mocy



Myślę, że mogłabym to powstrzymać,
gdybym potrafiła być twarda jak pielęgniarka - Anne Sexton


Nie wystarczy ani zapożyczonych godzin,
ani ubywających osób. Peter podsyła Lazaretto na nie sen,
czekanie. Pachną kwiaty, przymierzasz mój niepokój,
jest za duży, więc słucham Brendana Perry. Pierwsza czterdzieści
polskiego czasu. Moglibyśmy się przejęzyczyć, przegiąć,
przeczekać.

Słyszę świergot, dostrzegam czerwień maków, wełnę,
która się pręży, filcuje. Mam lepkie palce od mydła, masowania,
wcierania ciepła. Wiedziałam jak zawrócić sobie w głowie, nagość
twoich ramion, dotknąć żelazne mięśnie i noc, która chyli się we wszystko, co dobre
i szalona gdzieś pędzi.

Druga zero dziewięć. Lecę, rozpoznaję chmury, zanim wyjdą z domów.
Podpisuję kartki, listy. Zdrapuję naklejkę, trzydzieści sekund,
trzydzieści metrów, później natrafiam na wąski otwór, szkic, kształt,
czerń człowieka. Stracił, coś przepadło, uleciało
przez niezapięty guzik, zamek.

Jeżeli dopowiedziałam coś autentycznego, bliskiego, napisz do mnie,
że się nie mylę. Pomiędzy formułami abstrakcje, muzyka filmowa. Czekam,
w końcu raz może być inaczej.




27 komentarzy:

  1. "wiedziałam jak zawrócić sobie w głowie"
    dokładnie tak!
    Ty to umiesz opowiadać. Usłyszałam muzykę i poczułam szorstkość filcu pod palcami
    i nawet kawę zaparzyłam, żeby doczekać do drugiej zero dziewięć :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezwykła była ta noc, z początkiem jej wszystko rozkwitło. Tak bardzo chciałam, że się wydarzyło. W oczekiwaniu, wszystko było, nadziei nie brakowało. Wiedziałaś jak zawrócić sobie w głowie. W skupieniu zacierałaś filc w dłoniach przez które wypływały Twoje słowa. Zbierałam je uważnie. Stęsknioną modlitwę odprawiałam, jak rytuał. Doczekać. Jesteś taka prawdziwa. <3
    Posyłam uśmiechy, buziaki i ... http://youtu.be/o9qCEEy2XcU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dałam się ponieść i bardzo to lubię, szczególne noce warto utrwalać :) a muzyka...mmm

      Usuń
  3. dopowiedziałaś, nawet nie wiesz jak!!

    OdpowiedzUsuń
  4. noc była dziwna! i ja miałam kłopoty ze snem! czy to aby pełnia?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech raz będzie inaczej:*!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko warto utrwalać, buziak

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie czeka noc sajgon....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wirusa żołądkowego mamy, paskudna odmiana z bolącym żołądkiem
      już dietka, herbatki itp. Jest lepiej...
      Jakaś rodzinna odmiana, całe familie.
      Miałam w zeszłym tygodniu i przeszło..
      ...na rodzinę......:(

      Usuń
    2. U, współczuję

      słone paluszki i cocacola

      to działa :*

      Usuń
    3. wypróbujemy, o nawet bez tej informacji jakoś mi bardzo smakowały.... dzięki idę przynieść ze sklepu dla moich biednych...

      Usuń
  8. Jeremiasz się temu nie równa:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. "przymierzasz mój niepokój, jest za duży" - jak Ty to pięknie potrafisz ująć! Nigdy chyba nie przestanie mnie to zadziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cudny <3 czytam już chyba dziesiąty raz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie muzyka pomaga układać myśli. M.in. taka muzyka... :)

    OdpowiedzUsuń