Dojrzały zapach trawy, czarne owieczki, ich mamy. Stosy torfu, wietrzą się jakby nikt o nich nie pamiętał. Pytasz mnie, gdzie posadzić jarzębinę. Nie zapomną o nas. Wciąż się dotykamy, słyszymy ze znacznej odległości. To już koniec recesji, dom za domem z naklejkami SOLD. Dokształcam się z literatury, przenoszę znaczenia, ironizuję. Tyle we mnie dwuznaczności. Wciąż jestem i wciąż wyglądam na ulicę, na psa, kota, krowy. W stronę miasta, wpatruję się w zieloną soczystość Irlandii.
Jeśli Ci z tym dobrze, zieleń, zieleń swe myśli :*
OdpowiedzUsuńharmonia, jest mi z nią najlepiej :)
UsuńA gdzie zielone czterolistne koniczynki? Wymarły, czy uciekły przed twardymi butami wędrowców?
OdpowiedzUsuńw zasadzie to Ie jest symbolem IE jest trzylistna koniczyna - Shamrock
Usuńwięc tej jest tutaj dużo i wszędzie :)
zielona soczystość niesie nadzieję... niech przyniesie :**** ♥
OdpowiedzUsuńZielona soczystość to mój ulubiony trunek:)
OdpowiedzUsuńI ja ostatnio głównie patrzę.
patrzysz i pijesz?
UsuńSoczystość zieloności to mój ulubiony odcień trawy ;)
OdpowiedzUsuńByć tu gdzie jest teraz ;)
Nadal trwa wiosna i nadal się odradzasz. Zmieniasz skórę jak wąż. Pod spodem wciąż miękka i chciwa zjawisk, nasycenia, poznania :)
OdpowiedzUsuńTutaj się nie da inaczej, wciąż ożywczo...
UsuńZ wiosną kojarzy mi się post, chociaż przebija w nim jakieś drugie dno...
OdpowiedzUsuńzielono i zimno :)
nooo wyjdzie szydło, wyjdzie :)
Usuńlubię, gdy piszesz o torfie :)
OdpowiedzUsuń:) dzisiaj torfowiska były takie jak nigdzy wcześniej :)
Usuń"Zielona soczystość Irlandii" - zniewalające piekno... niech trwa, poki wiosna króluje... Buziak
OdpowiedzUsuńDokładnie :) dziękuję
Usuńmądra dwuznaczność dodaje tajemniczości:)
OdpowiedzUsuńi chociaż życie nie jest łatwe, jest ciekawsze :)
UsuńTęsknię za jakąkolwiek zieloną soczystością. A dwuznaczność? Wyobrażasz sobie żyć jednoznacznie? Co się wtedy robi?
OdpowiedzUsuńwokół mnie większość jest jednoznaczna, co się robi? do pubu, do domu, do pracy, do pubu, do domu, do pracy....
UsuńIronia i dwuznaczność (a nawet trzy i cztero, jakby pogrzebać) - to trafia do mnie najszybciej :)
OdpowiedzUsuńAż zatęskniłam za zielonymi łąkami i wsią :)
OdpowiedzUsuńA to czas tam zajrzeć :)
UsuńWłaśnie mam otwarte okno, przez które dolatuje zapach skoszonej trawy. Idealny podkład do Twoich literek :)
OdpowiedzUsuńDwuznaczność, mnie nęka. I już sama nie wiem czy z nią walczyć czy zignorować?
Ściskam ciepluchno :)
Nie walcz, poddaj się jej i żyj :)
Usuńściskam
zapachniało soczysta zielenią i tofu :)
OdpowiedzUsuńAle to wszystko mam w głowie, jestem w Gdańsku... Myślami w Irlandii
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zastanawiam się, czy do grudnia jeszcze zdążycie nas nawiedzić :)
UsuńBardzo lubię Twoją CIEKAWOŚĆ.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń