piątek, 21 lutego 2014

stożki srożki

Chciałam napisać coś specjalnego, pełnego napięcia, osobistego, takiego do zaciśnięcia gardła. Nie umiem, nie dzisiaj. Uzmysłowiłam sobie, że to pobudzanie się jest bardzo trudne. Stawiasz sobie poprzeczkę i kiedy wspinasz wyżej, ta otwartość tylko przez chwilę zachwyca. I co dalej? Nie mam specjalnego tematu, talentu, nie wiem jednocześnie, czy być ostrożną, czy względnie krytyczną. Tyle szczęścia i obłędu. To jakieś szaleństwo, ktoś komuś coś, i ten ktoś coś komuś. Brr


45 komentarzy:

  1. czy być ostrożną, czy względnie krytyczną - podobne dylematy maja w Kijowie, europejskim wielkim mieście gdzie na ulicy strzela się i zabija dziennie dziesiatki cywilnych ludzi.
    Gardło się samo zaciska, gdy sie o tym pomysli, nie trzeba nic pisać.
    Szaleństwem jest to, że ktoś chce komuś odebrać życie, bo ktoś inny chce waładzy i pieniędzy!
    Samych nas nurtują pierdoły o równościach i talentach.
    serdecznie pozdrawiam z ciepełka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmawiałam wczoraj z Ukraińcem, który mieszka w moim mieście, nawet on dyplomatycznie wykręcił się od rozmowy na temat eskalacji nienawiści w jego ojczyźnie. Ludzie są dobrzy, źli, wraźliwi, niewinni, bezbronni... spójrz w stronę Syrii. Jak żyć?
      Więc masz rację, pierdoły, ot co!

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. zgadzam się z Andrzejem, codzienna rzeczywistość zaciska gardło. ale schronienie w sztuce to nie pierdoły, to odwieczna potrzeba.

      Usuń
    3. byle w niej nie przepaść bez reszty :)

      Usuń
    4. Czasem nie wolno szukać schronienia, tylko ostro się zmagać z rzeczywistością, nawet taką co mocno trzyma za gardło!
      Co do potrzeb to jest hierarchia.

      Usuń
    5. i lepiej pomilczeć , milczenie jest wymowne , daje do myślenia , wycisza w chaosie , czasem słowa są zbyt małe , puste , trzeba zostawić dla siebie margines intymności , dla współczucia , empatii

      Usuń
    6. Rozpakowałam Rhino, ryby...

      Usuń
  2. Czasem dobrze pomilczeć.....zwłaszcza kiedy słów brak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słów chyba nie jest mi brak, jest mi zwyczajnie smutno... sama odczuwasz różne bolesne sytuacje, wiesz jak to działa, a cisza otwiera i zamyka. Nieznośnie jest, a później wszystko mija.

      Usuń
  3. Nie trzeba się srożyć :) A pomilczeć bardzo dobra rzecz. Wtedy można pomyśleć, przemyśleć, poobserwować. Często stosuję.
    Buziaczki *p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie :) ale są miejsca, do których nie wrócę, właśnie przez srożki

      Usuń
  4. Wiesz...nigdy nie jestem tak do końca otwarta. Zawsze zostawiam coś dla siebie. I nie wiem, dobrze to, czy źle...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno wyczuć, najlepiej być sobą, ale z dystansem :) przekraczać się można w korespondencji mailowej :)

      Usuń
  5. Zastanawiałam się, gdzie Małgoś? Refleksje moje poszybowały w kierunku: Nie napisała dziś nic, a tak bardzo przyzwyczaiła, do poznawania siebie. W końcu pomyślałam, że właśnie jest to coś, ta nieodparta chęć w Tobie, aby zatrzymać dla siebie tajemnicę. Tą ważną nutkę, która tak bardzo przyciąga do nas człowieka. Wszyscy jesteśmy odkrywcami, zdobywcami, ciekawymi ludzi i świata...
    Nie podano na tacy? - Świetnie!
    Złapać króliczka, czy gonić króliczka?
    Gonić króliczka, czy być króliczkiem?
    Lepiej gonić, czy mieć?
    Mieć, czy chcieć?
    Być złapanym, czy wciąż uciekać?

    Ciepło przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nutkę zostawię ;)
    https://www.youtube.com/watch?v=OnCmzAs8J7o

    OdpowiedzUsuń
  7. ...i jeszcze to, ale mam Ci dziś dużo, do powiedzenia:*

    powoli
    rozbierz jej myśli
    szeptem
    odkryj jej słowa ze strachu i krzyku
    niech staną przed tobą
    bezbronne i nagie...dotykaj je
    zagubione
    na oślep
    ...a co dopiero kochać

    bp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna muzyka, jak zawsze u Ciebie. Lubię jak się rozgadujesz, mogę wtedy pomilczeć :) ściskam ciepło buziaku

      Usuń
  8. W czasie smutnych chwil wsłuchuję się w odgłosy świata. A on czasem nuci a czasem krzyczy...
    Zbieram się w sobie i przepędzam smutki. Na smutki działanie.Pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś to chyba nie powinnam komentować, myślami gdzieś błądzę i mylą mi się imiona, przepraszam Małgosiu :), a nawet sama się zdziwiłam, że ta osoba, którą w tym momencie miałam na myśli, popełniła taki tekst :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja z kolei bronię się przed zaciskaniem gardła, uśredniając to co robię... dla spokoju ...bez sensu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój sposób. Sprawdzony bardziej, lub mniej. Uśmiech posyłam

      Usuń
  11. Czasami wystarczy tylko... brrrr!:-)
    PS. Melduję się, że wszystko pod kontrolą.

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem od kilku dni w tym samym pustosłowiu. tak sobie myślę, że może na wiosnę intensywność, napięcie i wszystko to, co zaciska gardło, chowa się gdzieś indziej.

    OdpowiedzUsuń
  13. znam to uczucie..mam wrazenie..ze plynnie egzystuje tylko we snie

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie trzeba być ani ostrożną, ani krytyczną trzeba być po prostu sobą... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet to jest bardzo mi znajome, moze nie koniecznie o pisaniu, ale po prostu o zyciu, tym codziennym, kiedy kazdego dnia czegos tam trzeba dokonac z wena lub bez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że każdy może się znaleźć w takiej sytuacji :)

      Usuń
  16. Wszystko bedzie ok ;]
    Pozdrawiam / photoopassion ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. w miasto wyjść, przewrócić się. wstać. wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  18. "Pobudzanie się jest bardzo trudne", napisałaś coś osobistego.
    Tak jak chciałaś:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj czasem tak jest... że chciałoby się napisać A, a na palce ciśnie się B... odkładam wtedy to A na inną chwilę :) i wracam potem...

    OdpowiedzUsuń