niedziela, 16 lutego 2014

I znowu o niczym

Ile człowiek może znieść, unieść, przenieść? Powtarzam sobie często, że to kwestia odporności, ale może jednak nie. Epizody, sytuacje, suma nieprzyjemnych słów, suma ułożonych elementów. Czy istnieje wzór, którym można zdefiniować każdego i wszędzie? Cięcie bywa za głębokie i za długie. Nie da się tego odjąć. Jak nie da się bez uszczerbku na zdrowiu nie spać przez tydzień. Zastanawiam się ile jeszcze razy klocki rozpadną się i będę musiała układać je od nowa. Czy rzeczywiście muszę wciąż, wciąż i wciąż? 




48 komentarzy:

  1. Ejjj to nie jest o niczym
    Co tam znów się porobiło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedzielnoporanne przemyślenia przy kubku kawy :) relaks :)

      Usuń
  2. Wciąż i wciąż... Choć może jakaś buddyjska nirvana jest dostępna i dla "nas". Nie sądze jednak, że do osiągnięcia w miejskim zgiełku cywilizacji cyfrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to może mnie się uda, w końcu mieszkam na odludziu, no prawie :) takim mini, mini :)

      Usuń
  3. Są ludzie giętcy jak trzcina, co się nie opierają wiatrom, ale nie łamią.
    Są tacy jak drzewa, a łamią się przy pierwszej wichurze.

    Siła tkwi w elastyczności, nie w twardym siedzeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli różni są, na każdym poziomie inni, czasami jak drzewo, innym razem jak trzcina...

      Usuń
  4. Pewnie nie musisz... dlaczego musimy musieć? nic nie musimy. Smutna ta niedziela a chciałbym inaczej. Uśmiechnij się, grasz swoją grę jak każdy z nas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie traktuję życia jak grę, to byłoby zbyt nudne, a uśmiecham się, bo taka już jestem...

      Usuń
    2. u mnie właśnie za ścianą wrócili sąsiedzi, głośni i rozbawieni, uwielbiam śmiech

      Usuń
    3. To dobrze, ludzie śmiejący się, bawiący, chociaż za ścianą, a jednak przyjemni :)

      Usuń
    4. Tak, jak już powiedziałem uwielbiam pozytywne emocje. Ty pewnie ich masz w nadmiarze patrząc po wiernych fanach zjawiających się natychmiast :) tylko pozazdrościć :) Miłej niedzieli

      Usuń
    5. Myślę, że nie należy oceniać, porównywać, a juz na pewno zazdrościć. Lubię ludzi, bardzo, tak już jest.

      Również miłej niedzieli dla Ciebie

      Usuń
    6. Widać, garną się jak i ja :)

      Usuń
    7. hm... ludzie jak się lubią, widocznie nie mają z tym problemów :)

      Usuń
  5. Jeśli klocki po ułożeniu by się nie rozpadały, mogłoby być zbyt nudno...;) Cała zabawa w tym,żeby iść, upaść, wstać i znowu iść. Miłego!

    OdpowiedzUsuń
  6. zacytuje Dostojewskiego "Człowiek może znieść bar­dzo dużo, lecz po­pełnia błąd sądząc, że pot­ra­fi znieść wszystko."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo co to znaczy wszystko Czekoladko? No właśnie :) dziękuję za ten cytat :)

      Usuń
    2. tego nie wiem...zycie pisze nam takie scenariusze,ze niczego nie mozemy byc pewni...nie wiemy czym nas zaskoczy,jak sie zachowamy w danej chwili..wiem jedno,musimy zyc tak jakby jutro mialo nas nie byc..najpieknie ak potrafimy

      Usuń
    3. ano, wciąż i wciąż :)

      Usuń
  7. to myśli z wichrowej okolicy,kiedy się pokaże słońce (tak jak właśnie u mnie) przyjdą inne,pogodniejsze
    ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie od rana piekne słońce, mróz, może to jednak mróz? albo to przedsmak wichrów :*

      Usuń
  8. Musisz. Inacze sie udusisz. A tak serio, to jest przewalone :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano, ale jak się człowiek tak wygada, od razu jest lżej :) a może tylko ja tak mam, nie wiem :)

      Usuń
  9. one jak tak rozrzucone leżą pod nogami to się o nie przewracamy ... a więc nie mamy żadnego innego wyjścia. Trzeba je układać wciąż na nowo...:) Kiedy się wali... jest smutno... ale kiedy odbudowujemy to sama radość ... przecież to znowu nowa budowla... nowy początek... a początek zawsze jest pełen nadziei :) :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, nadzieja, daje nam chwilowe poczucie spełnienia, ciągle dążymy do tego uczucia :*

      Usuń
  10. Tez czasem mysle nad tym ile jeszcze tym walcem bede jezdzic? ;) Kwintesencja zycia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, właśnie... i nie zalewać się łazami, nie zjadać w sobie. Walec jest cool :)

      Usuń
  11. rzecz prosta, wszyscy musimy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Musisz, Małgosiu, musisz. Tak to działa niestety. Lepiej powiedzieć sobie, że chcesz. najgorsza jest bezradność.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie takie znowu o niczym ... widzisz ile osób się zgadza z tym co napisałaś ?
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie podnosi na duchu, nie czuję się taka osamotniona w tym myśleniu

      Usuń
  14. rollercoaster....niby normalka , a jednak wykańcza :(

    ciepełka, słoneczka , bezchmurnego nieba życzę..i przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taką tam dzisiaj słabość, ciepło, uśmiechy biorę bez ograniczeń :) dziękuję MM i pozdrawiam

      Usuń
  15. Ech.. człowiek czasem potrafi być jak ruski traktor i uciągnąć wiele. Ale czasem przysiądzie jeszcze przysłowiowy motylek i coś pęka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mam wrażenie, że składam się z impulsów, wystarczy, że ktoś pstryknie palcami i zniknę. Niby nic, a może właśnie czegoś mi brak...

      Usuń
  16. Też się ostatnio zastanawiam czy jak się te przysłowiowe klocki rozpadną to składać uparcie czy odejść do innych zajęć. I wiesz, że nie wiem. Przywiązana bywam do poszczególnych klocków. Przytulam Małgoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek za szybko przyzwyczaja, nawyki, myśli, odpowiedzialność, ech... dziękuję M.

      Usuń
  17. Od 38 godzin nie spałam, układam w głowie brakujące elementy, przestawiam słowa, tworzę dialogi, których i tak nigdy nie odważę się zainicjować. Wdarł się jakiś impuls, krąży we mnie, wszystko porusza i narusza, zapala czerwone lampki przy każdej układance. Jak bardzo chciałabym zasnąć....nie umiem, nie mogę. Kruszę i piaskiem posypuję swoje refleksje, myśli o wszystkim i o niczym. Wyłączyć się, to jedyne marzenie, wyłączyć, odłączyć od niedomyśleń, niedopowiedzeń, niewiadomych ostro ścierających rzeczywistość. Pewnie rano ( jeśli uda mi się zasnąć,) przyjdę tu uśmiechnięta i sama nie bardzo rozumieć będę o czym pisałam. Muzyka moja, tak bardzo moja :* Ściskam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam problemy ze snem, ale wszystko wróciło do normy, nie rób sobie tego, idź spać, wypocznij, nie bij z myślami :* please

      Usuń
  18. już kolejny raz wcisnęłam "wyloguj" zamiast "opublikuj" brrrrrrrrrrrrr
    Człowiek może unieść o wiele więcej niż mu się wydaje. To pewne:)
    A klocki? Klocki rozpadają się chyba wszystkim, tylko nam zazwyczaj wydaje się, że nam najczęściej i dogłębnie.
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, kiedy zaczynam się wsłuchiwać w różne opowieści, wiem, że są tacy, którym niebo spadło na ziemię, weź je teraz podnieś.

      Cieszę się, że udało Ci się z komentarzem, też już kilka razy wcisnęłam wyloguj, ech

      Usuń
  19. Najgorsza jest obojętność. Wtedy już się nic nie musi. Można, ale po co.
    To ja się napiję herbaty na pohybel obojętności.
    Dobrego blisko Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Magdo, Twoja obecność od razu poprawia we mnie prządek rzeczy, dlatego dziękuję. Uśmiechy posyłam i również samych dobroci

      Usuń
  20. Idziemy po różach a one mają kolce. Więc czasami na nie natrafiamy. Mimo wszystko lepsze to niż nicość.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń