sobota, 4 stycznia 2014

Przejście



Pozostało we mnie wiele notatek, ześlizgnięć,
czytań na głos. Sensacja przykuwa uwagę,
jak wszystkie listy. Żebyśmy potrafili wyrwać siebie,
dlatego przyniosłeś łopatę, kiedy blednę, sinieję, nie chcę.
Zapamiętujemy zdania i zataczamy się warstwami.

W zimie gromadzi się woda, pod nią piasek. Mokre miasto,
skrzynki na listy, nocne opowieści, z których ulatują
ciasne frazy. Obwiązane sznurkiem, podwieszone
w pokojach przejściowych, żeby znaleźć wyjście.
Nie mam siły, by wstać i ci pomóc.

Jestem tam, mniej rzeczywista, jakbym spała po kątach,
w tysiącu odmian niepewności. Wtajemniczona w twoje życie,
miękkie kolana, przed każdą rozmową o pracę, razem zbieramy
siły, pijemy czerwone wino. Milczenie przychodzi w momencie,
kiedy podnoszę rzeczy, wyglądają inaczej, życzenia rozplątują się
i pachną.

Mogłabym odejść, jednak myję ci plecy, odchylasz głowę.
W szufladzie lądują notatki z wczorajszego dnia. Żadnych obietnic,
wyliczanek, może pozostać jakaś grudka, która zmarszczy się, rozsypie.
Poplami jednobarwne ubranie, rezygnujemy z botoksu, kilku aluzji,
doskonale wiesz, o co chodzi. Patrz, dawniej w chwili odpoczynku leżałeś,
teraz wkładasz rękę pod koszulę, pobudzasz mięśnie, odrywasz stopy.

45 komentarzy:

  1. Przejściom przeważnie towarzyszy niepewność, ale czas płynie i przynosi rozwiązania

    OdpowiedzUsuń
  2. razem łatwiej unieść ciężar, razem milej wino pić

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie, sensacja przykuwa uwagę i sprawia, że to co godne obejrzenia, nad czym powinniśmy się zastanowić, przystanąć, co zadziwia, pozytywnie na nas wpływa - nigdy do nas nie trafi, przez co świat staje się okrutny, brzydki etc.
    Nie pamiętam, gdy myłam mu plecy, a on mi:( Czerwone wytrawne wino jest dla mnie lekarstwem, im bardziej cierpkie tym lepszym:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że część ludzi żyje w maraźmie... może się obudzą :* ściskam i dziękuję

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Oby! Jakkolwiek i Ci co widzą też nie zawsze sa bez winy...

      Usuń
  4. Każde dwa wyjścia, to cztery następne. Cztery następne ..i tak dalej .. do zawrotu głowy, jakby mogło być.

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie napisane...
    nie wiem czy właściwie, ale wyczuwam to dojrzewanie... zmiany z nim związane.. nieuniknione dla każdego z nas z osobna i dla każdego związku w jakim żyjemy... dojrzewamy i kroczymy ku kolejnym poziomom.
    ale ja nigdy nie byłam dobra w interpretacjach więc wybacz jeśli coś zrozumiałam źle i zupełnie na opak :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa interpretacja, lubię czytać, co czytelnik znalazł w wierszu, dziękuję :) i pozdrawiam

      Usuń
    2. ja jestem bardzo pragmatyczna więc obawiam się, że moje interpretacje mogą być nużące dla artysty :) ale postaram się nie nadużywać klawiatury ... :)

      Usuń
    3. mam jednak nadzieję, że zmienisz zdanie i będziesz zużywać :P

      Usuń
  6. "Pokoje przejściowe" brzmią bardzo niepokojąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przywykłam do pokoi przejściowych, może dlatego, że drzwi sią wielkie :)

      Usuń
  7. Mam wrażenie, że po przeczytaniu coś należałoby zrobić. Chociaż wstać.
    Nie umiem wybierać pomiędzy.
    Chyba, że przejście samo się robi (przychodzi?) i od razu widać kierunek.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś wszystko jest mokre, najlepiej usiąść gdzieś w kącie i zasnąć.
    A notatki z dni wczorajszych nie mieszczą mi się już w żadnej szufladzie,
    czuję się otoczona nimi z każdej strony
    i tylko powtarzam: to już było...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz Margo, mam wrażenie, że ostatnio coraz więcej czasu spędzam w takim poślizgu. W zawieszeniu, w przejściu. Zaraz potem jest upadek lub równowaga, o którą trzeba walczyć. To ześlizgnięcie jest jedną z lepszych rzeczy, jakie mogą nam się przydarzyć... Tuż po i tuż przed.
    (może to kwestia muzyki, którą mam na uszach czytając...)

    Serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką muzykę lubisz? Myślę, że inaczej się nie da, trzeba łapać w sobie chwile równowagi...

      Usuń
  10. Mrowią mi Twoje wiersze pod skórą. Od niedawna sobie Ciebie (po)czytuję albo nawet (za), z czego się bardzo cieszę. To tak tytułem wstępu, bo przecież miało być o 'przejściu'. Tytuł jest cudny, bo dla mnie wszelkie przejścia i drzwi niosą w sobie wieloznaczność i tajemnicę. Treść tylko to potwierdza. Z jednej strony kobieta po przejściach z nieobcymi jej stanami depresji 'dlatego przyniosłeś łopatę, kiedy blednę, sinieję, nie chcę.' - Doły są po to, żeby je zasypywać a do tego najlepsza łopata. ;) Tytułowym przejściem może tu również być kolejny etap na jakim znalazła się relacja między dwojgiem, co najwyraźniejsze w dwóch ostatnich wersach. Można też dostrzec przejście samego siebie, choćby czytelnie o tym tutaj 'Mogłabym odejść, jednak myję ci plecy,' Całość utkana gęsto i można się doszukiwać wielu rzeczy. Być może nie jedno przejście jeszcze tu znajdę. I, znów znalazłam sobie szkiełko 'Milczenie przychodzi w momencie,
    kiedy podnoszę rzeczy,' - bo bardzo trudno jest rozmawiać o niektórych sprawach.

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzy razy zaglądałam na pocztę, czy to naprawdę Ty?

      No dobrze, cieszę się na Twoją obecność. Czytasz lepiej niż ja piszę, serio. Podoba mi się takie czytanie, cieszę się jak dziecko, że wiersz działa, właśnie tak jak sobie tego życzyłam :)

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. '[...] czy to naprawdę Ty?'

      A kogo się spodziewałaś? ;)

      'Czytasz lepiej niż ja piszę' - skoro tak, to tu czytam, że dalece od zamysłu. :P Wiesz, ja mam bardzo egoistyczny stosunek do poezji. I, szczerze powiem, że nie interesuje mnie do końca, co też autor miał na myśli, ale interesuje mnie co wiersz może mi dać. Lubię, kiedy mogę przy czytaniu swobodnie współtworzyć i Twoje pisanie właśnie na to pozwala. Błądzę sobie między słowami i wyciągam dla siebie, refleksje, obrazy, etc. Właśnie tak lubię, o! :)

      Dobrego!

      Usuń
    3. Z tym spodziewaniem jest tak, że nigdy nie wiem, czym i kto mnie zaskoczy...

      Z czytaniem wyzanaję podobną zasadę, może dlatego polubiłam Twoje wiersze, bo dajesz mi w nich przestrzeń dla emocji i tego, co w danej chwili potrzebuję. Masz swoją stronę? Blog?

      Usuń
  11. Nie, nie posiadam. Obecnie jedynym miejscem pp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, jakoś to przeżyję, a może dasz się namówić na wiersze w sZAfie? tzn na publikację

      Usuń
  12. Jeśli uważasz, że to się nadaje, to dam się. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To cholernie miłe, serio! Możesz wziąć co Ci tam pasuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka sztuk się znajdzie, choć nie będą to listy. Starszych, to już raczej nie ma co, bo to raczej wprawki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, potrzebuję materiał do końca maja, więc może napiszesz jeszcze wiersz/wiersze

      w czerwcu wydajemy podwójny numer.

      Mamy urwanie głowy i dlatego marcowy numer przesnęliśmy na czerwiec.

      Usuń
  15. Mhm, zobaczymy. Nie należę do tych najpłodniejszych, więc nowości obiecać nie mogę.
    I, nie daj sobie urwać głowy, bo kto mi będzie pisał wiersz? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. spokojnie, największe urwanie ma Naczelny, ja to w swoim rytmie pracuję :)

      Usuń
    2. W takim razie już się trochę uspokoiłam :)

      Usuń