ból głowy nie mija
zapadam się w siebie
mój facet zawsze pozostanie moim
mimo że siedzę sama i bigos popijam kawą
z prostych rzeczy wychodzi mi najlepiej
nastawianie budzika na szóstą pięćdziesiąt
bez porannego seksu
dzień zapowiada się mętnie
podleję kwiaty
i zacznę malować
nowe niebo dla kobiet z prowincji
bóg nas kocha
tylko czy on o tym wie
Pięknie.....bardzo dziś do mnie mówi....bardzo....
OdpowiedzUsuń"ból głowy nie mija
zapadam się w siebie"
dokładnie tak!
Ściskam Julio :)
Usuńodściskuje :*
Usuń( - 20)!!!!
Takie jest życie pięknie ukazany ułamek dni.Daje do myślenia czy mogę coś zmienić by iść po swojemu dalej bez schematów życia.Pozadrawiam
UsuńJulko, -20? Dajesz radę?
Usuńkocha i wie...
OdpowiedzUsuńi my musimy wiedzieć....
różne rzeczy MUSIMY wiedzieć a nie zawsze jesteśmy ich nauczeni ... dlatego tak często tyłki trzeba rozcierać od bólu upadków :*****************
Miękkie serce, twarda dupa - tak mi powtarza moja mama :)
Usuńnajwiększy problem to jak i jedno i drugie miękkie...
Usuń:***
wtedy pozostaje jedynie farmakologia :*
Usuńten twój piątek, to taki mój dzień, w którym rano zapominam posmarować twarz kremem i coś zgrzyta, [jak bigos do kawy], ale jest względnie spokojnie i bezpiecznie.
OdpowiedzUsuń:) to względnie, jednak brzmi niepokojąco :*
UsuńMnie bardzo się podoba się ten budzik na 6.50 itd.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle będzie rewolucja jelitowa po bigosie i kawie na raz! :D
OdpowiedzUsuńto sprawdzony zestaw od lat :) nic się nie dzieje, do kawy dodaję miód :)
UsuńJeszcze miód?? Nieźle ;)
UsuńA tak poważnie, piękny wiersz... wszystko mi się w nim podoba ;) dobranie słów, klimat...
Dziękuję :)
Nie używam cukru, tylko miód, i to właśnie łyżeczka do kawy :)
Usuńcieszę się pięknoto :*
świetne zdjęcie , podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam tez do siebie: www.stopmymoments.blogspot.com
Nie jestem autorką zdjęcia :)
Usuńrozumiem, że wiersz w tym momencie do śmieci, ale spoko, rozumiem :)
Czuję się tą kobietą z prowincji :D
OdpowiedzUsuńJa wciąż nią jestem :) i peelka też
UsuńBardzo dziękuję za nowe niebo! Stare było niczego sobie, ale nowe może mi coś odnowi?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że hej!
za każdym zakrętem jest nowe :)
UsuńDobrze, ze nie mam bóli głowy :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa kobieto! Pięknie :) pewnie gdybym miała Pepę, też by mnie nie bolała :)
UsuńOch budzik 6:50, ja niestety 6:20. A w weekendy nawet i 4:30, ech sobie wymyśliłam studia podyplomowe. "Cierp ciało jak się chciało" :)
OdpowiedzUsuńoj, nooo zabolałoby mnie, czasami o tej porze dopiero zasypiam... no właśnie, cierp! ech Pozdrawiam
UsuńGłowa mnie nie boli i nie tylko Bóg mnie kocha wiec szczęśliwa JESTEM czyli nie z prowincji /śmiech/!!!???
OdpowiedzUsuńJ.
Oj tam, nie, Afryka dzika :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo ale jak może być poranny seks skoro boli Cię głowa :))))
OdpowiedzUsuńJa też podlewam kwiaty w piątek, żeby pamiętać....tylko nie umiem malować nieba :(
No właśnie, czasami po seksie przechodzi, więc taki relaks dobrze działa, a tu lipa
Usuńz tym niebem, to trzeba próbować :)
mija piątek za piątkiem
OdpowiedzUsuńból głowy pojawia się i znika
skronie przyprósza siwizna
aromat kawy jak prezent
sobie ofiarowany
oczy wpatrzone w mętny dzień
szukają słońca
ręka prowadzi pędzel po płótnie
nabierającym blasku
kolorowego krajobrazu
zza gór na wzgórzu spogląda Bóg
zaklęty w mojej kreacji
Dziękuję Pawle, miło być inspiracją dla innego człowieka :)
Usuńpozdrawiam Cię serdecznie
Jak spokojnie i kobieco, mimo, że z bólem głowy i bez seksu .. ;)
OdpowiedzUsuńech ten piątek :)
Usuńz prostych rzeczy najlepiej wychodzi mi wyłączanie dzwoniących budzików.
OdpowiedzUsuńpiękny wiersz, gdzieś tam trochę czuję siebie.
Czyli zadziałał jak należy, cieszę się, o to mi chodzi, kiedy piszę :)
Usuńściskam
piękne. ja też się czasami zastanawiam, czy Bóg wie, że nas kocha i czy kocha w ogóle...
OdpowiedzUsuńTakie właśnie rozważania :)
UsuńJa dzisiaj bigos popijałam piwem... ach to niebo, mogłoby w końcu wydać jakiś optymistyczny obraz :)
OdpowiedzUsuńPiwem też lubię :) pięknego weekendu :)
UsuńZ prostych rzeczy najlepiej wychodzą mi krzywe kreski;-)
OdpowiedzUsuńI jaki ten piątek był, może nie najgorszy?
Lubię piatki, mimo wszystko :)
UsuńPokaż kreski..
...a powiesz mi, kim jestem...;-)
UsuńMyślę, że za jakiś czas może się ośmielę:)
Przypomnę Ci :*
UsuńNo właśnie, ciekawe :)...
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom piątek jest dla mnie najtrudniejszym dniem tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na to nowe niebo w mojej wiosce :)
Haniu, dobre myśli posyłam i niebo :) niech się pokaże :)
UsuńRick :)
OdpowiedzUsuńgenialny ten dialog poetycki!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, genialny... ciekawe poetyckie odbicia. Reakcja-interakcja :)
OdpowiedzUsuńOj wyszedł ci ten wiersz. Nie wiem jak Bóg ale ja cię kocham za twe wiersze.
OdpowiedzUsuń