Anonimy kasuję. Przepraszam, ale nie lubię takich zagrywek, chyba, że autor się podpisze, chociażby w mailu, jeżeli nie chce ujawniać się na forum. Hejterskie komentarze wylatują od razu, więc proszę nie trać czasu. Wiem, nie spodziewałeś się, że zabiorę głos, bo przecież to tylko blog, kto by się przejmował moimi uczuciami. Tam gdzie byłam zeszłej nocy, było bardziej zielono niż zwykle, a czułość z jaką Paddy zwracał się do zwierząt kręciła się na wysokości nosa. Było kilka podwórek, schodów i korytarzy. Poprzednio wielokrotnie lataliśmy w różne miejsca, spaliśmy z otwartymi oczami, w sumie, kiedy zobaczyłam psa, dotarło do mnie, że to tylko sen. Posmutniałam.
..., ale SNY sa takze piekne, nieprawdaz?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Pewnie Judytko :*
UsuńA ja wolę sny od rzeczywistości...zwłaszcza te dobre, optymistyczne, bajkowe, odrealnione :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
A ja mam dobre życie, więc uciekanie w sen nie jest konieczne :)
UsuńBuziaki, Małgosiu
OdpowiedzUsuńJeśli masz nieprzyjemności od anonimów, to włącz komentowanie przez osoby zarejestrowane. Kto chce u Ciebie wypowiadać, zarejestruje się.
OdpowiedzUsuńwiem, że powinnam ale wielu moich znajomych nie ma kont w google, ani wordpressie, korzystają z anonimowych komentarzy, ale mi to nie przeszkadza w usuwaniu takich wpisów, relaks
Usuń:)
UsuńMałgoś, Ty chyba znana już jesteś, skoro masz takich fanów, co swój cenny czas na pisanie hejterskich komentarzy poświęcają. Nigdy dziwić mnie to nie przestanie, że ludzie nie mogą sobie znaleść innego zajęcia, tylko siedzą przed monitorami i trolują...
OdpowiedzUsuńNiestety, to nie jest dobra sława, paszkwile publikowane w sieci na mój temat są żenujące, nie ma się czym chwalić
Usuńech
Wpisuję się "nieanonimowo" i potwierdzam, że lubię, czytam, zaglądam z pewnością, że zawsze znajdę tu u Ciebie coś dobrego ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)