Tomasz Trafiał |
– ten nieznośny zapach, od którego próchnieje sufit.
Nie potrafię położyć się i odpłynąć, ściskam w kieszeni
nożyczki, zmieniają kształt, znikają. Wtedy wyciągam ręce,
lecę – dookoła las, góry. Kiedy prostuję kolana, widzę drogę,
falujące dachy, wysypuję piasek z kaloszy, kamienie,
sprawiam im ból. W życiu nie widziałam tylu bijących serc.
Uwierzysz, że krew przyciąga magnes, zanim poczuje
zapach żelaza? Spoglądam w dół, na odległość pomiędzy
tętnem a domem. Zwinięty sznur – widzę doskonale
kierunek światła, miejsce na kryjówkę. Złe przeczucie,
że tam wciąż majaczą wypchane ciała przyjaciół.
Rozpoznaję kształt w dłoni, tnę pasy z dzienników,
wieszam w oknach - muszą się przestraszyć.
Hałasuję, sprawiam wrażenie, że jest nas więcej,
wreszcie chwilę, w której mogłabym wybuchnąć,
rozrywa mechanizm budzika.
kamienie sprawiam im ból. odkrywcze, pozdrawian
OdpowiedzUsuńJBZ
serce z kamienia to mit :) dziękuję za poczytanie
UsuńCo za wrażliwość spostrzegawczości:
OdpowiedzUsuń,,...wysypuję piasek z kaloszy, kamienie,
sprawiam im ból. "
i jeszcze to ;)
,,W życiu nie widziałam tylu bijących serc." - tak to prawda, gdy się tak naprawdę rozejrzymy i odczujemy :) piękne
Dziękuję
dziękuję również
UsuńKiedy prostuję kolana, ..............................
OdpowiedzUsuńsprawiam im ból.
Ja to źle czytam?
oddech dla interpretacji
Usuńdobrze
Małgosiu!!!Duszo Tajemna...Nieodgadniona...czytam po kilka razy, żeby zrozumieć... WYBACZ!!!
OdpowiedzUsuń...ale czytam i jestem zachwycona :)
przepraszam, że tak zawile
Usuńściskam
Właśnie, gdyby nie słowo "ściskam" czułbym się lekko zakłopotany, a tak jestem w domu :)))
UsuńŚciski :)))
:) dobrze, że jest dobrze :)
Usuńniesaowicie mi się podoba Małgosiu
OdpowiedzUsuń...jakbym to ja śniła
dziękuję Moniko :) o to właśnie chodziło
UsuńJakby mój dzisiejszy sen został przedłużony...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia pełne ciepła:)
Kasia
Czyli nie czuje się osamotniona :* uśmiechy posyłam
Usuńi ja miewam nie mniej skomplikowane senne wizje:) Czasem ulga, gdy budzik zadzwoni, a czasem złość, bo chce się dalej i dalej....
OdpowiedzUsuńczasami jest ulga, a czasami nie, to właśnie ten proces senny to wywołuje :)
Usuń:) Wczorajszej nocy jakaś baba pobiła moja córkę. Stałam na wysokościach więc nie mogłam jej pomóc, istną tragedię przeżywałam;( Wiem, poezji w tym nie ma, oglądałam skoki z trampoliny 27m i to dla mnie była poezja;)
UsuńTrochę to może dziwne, ale Twój wiersz skojarzył mi się z jednym z powtarzających się moich snów. Wznoszę się lekko nad ziemią i lecę. Widzę wszystko z góry, ale nie dystansuję się, uczestniczę, odczuwam. Próbuję wznieść się wyżej i nie mogę. Coś mi nie pozwala.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
czyli lubimy latać :) Pozdrawiam :)
Usuńu mnie upał i żar z rozgrzanego jej brzucha bucha, a tu mrocznie odrobinę i nawet chłodno, a ja daję się wciągnąć dalej i dalej..., a może ja śnię??
OdpowiedzUsuń