wtorek, 7 maja 2013

życie nie znosi pustki







Miałam napisać o życiu, ale nie interesuje mnie ile osób dodano do znajomych, związki na odległość, spuchnięte, przewlekłe. Daty urodzin, pierwsza, druga, trzecia, próba snu, z boku na bok. Wciąż ci sami  ze starego świata, tylko sekundy dodania różnią się od urodzenia Ewki. Ewka spada z drzewa, obija się i zaraz na jej temat powstają przyśpiewki. Wytyczam więc granice. Składam się ze wszystkiego, dlatego nie chce mi się - w dużej mierze przez lenistwo. Kilka miesięcy trafiam młotkiem w palec, ale kolejnym razem unikam uderzenia. Tych uników jest coraz więcej, tak samo jak przeczuć. Przeczucia rzadko mnie mylą, bowiem jestem doskonałym obserwatorem. Mama twierdzi, że ładnie śpiewałam i nawet byłam grzeczna. Nosiłam dwa warkocze, wysoko zaplecione, kręciłam głową, a warkocze jak karuzle, albo jakiś figiel. Skupiałam na sobie uwagę. Przebieg tłumaczenia zawsze kończył się tak, że czułam - muszę patrzeć w oczy. Spojrzenie zadziałało i mogłam kręcić dalej. Zbyt wiele wspomnień? Za mało konkretu? E tam.

17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. tak, wielkie czerwone, białe albo żółte

      Usuń
    2. wiedziałam!
      poza tym już drugi raz zdarzyło mi się, że Cię czytałam i akurat właśnie Coś a propos się działo - czytałam o warkoczach z warkoczami na ramionach :) czekam na więcej przenikań.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe są te Twoje, krótkie "foremki" pisane. Takie, jak dla mnie, melancholijne i nie zawsze dla mnie czytelne ale lubię jej czytać i ciekaw byłbym czegoś dłuższego.
    I mam wrażenie, że "mój" młotek, nie zależnie czy ja sam trafiam, to on trafia mnie codziennie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dłuższe jestem zbyt leniwa... oby przestał trafiać :)

      Usuń
  3. bywam niestety nieczęsto, (mój blog zawisł w czasoprzestrzeni: dekonspiracja. muszę przemyśleć jego formę). Całe szczęście, że u Ciebie jak zawsze ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że jesteś :) myśl, ale nie przepadaj :*

      Usuń
  4. Ależ napisałaś o życiu, Twoim życiu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie, zastanawiam się nad tym właśnie...

      Usuń
  5. Jesteś doskonałym obserwatorem, zwłaszcza mojego bloga :) Ściski ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie chce mi sie gadac, tylko Ciebie czytac

    OdpowiedzUsuń
  7. światy równoległe?? Gdzieś między wspomnieniami i rzeczywistością?

    OdpowiedzUsuń
  8. przypomniałaś mi moje warkocze z kokardami... szyfonowymi. Jeszcze dziś pytam mamę jak mogła mnie tak szpecić;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też byłam grzeczna i ładnie śpiewałam. I mam mało wspomnień. Na dodatek lubiłam projektować stroje, ale to były głupoty...:-)

    OdpowiedzUsuń