sobota, 13 kwietnia 2013

Rozbieranie głowy na części



Ludzie po jednej, więc i po drugiej stronie od lat ci sami,
chodnik przy każdym wejściu węższy, pojemnik na listy, imiona
i nazwiska dziewcząt w prostych sukienkach, które się ukrywają
przed słońcem, gdy czas zejść bez zapałek do podziemia.

Gdybyś nagle znalazł ważną myśl lub prześmiewczą, można by
ugotować zupę oliwną, która nasmarowałaby dźwignię, nieczynne
stawy, unieruchomione naczynia. Złapani w zasadzkę dostrzegają
roślinność, domy spiętrzone wokół trawników, błyszczące mienie.

Rozpisują strony o zwierzętach, za wszelką cenę
dążą do celu, podobni do szczurów o szarym kolorze sztucznych futer.
Róże na parapecie wypadają ze zgiełkiem po dwudziestej drugiej,
znikają i nikt nie pamięta ich zapachu.

4 komentarze: