Dzisiaj jestem trudniejsza do wyczerpania,
wchodzę we wszystkie kąty, moje albo twoje,
i nie wiem, dlaczego wstajemy o czwartej.
Oczy nigdy nie były bardziej okrągłe, a palce
wygięte. Obyś opuchł i zerkał przez szparki,
a nie na odwrót. Niektórzy stoją obok i nazywają
mnie złudzeniem. Szarpią za ramię, gdy odrzucasz
myśl, od której przywiązujesz się bardziej.
Żeby nie spaść, może spaść, co za różnica, gdy wybudzasz
magików z hipnozy? Polonistom prędzej rośnie zarost,
częściej boli głowa. Zobacz, tak jak tobie! Na pięcie
przeciera się skarpetka, przestaniesz się śmiać
i zrozumiesz absurdalność chwili. Pojmujemy.
Bardziej niż współczucie, tylko Paddy jest świadom,
erudytom z zachodnich pism posyła jedno pchnięcie.
Krzyczysz jak ptak, pliszki przypisane kobietom wypinają się
w złości. Wtedy nie masz siły opróżnić kuwety,
kot natychmiast reaguje i szczeka pod oknem w duecie z psem.
Na zewnątrz głębiej zajmujesz się tradycją
nazywasz szanse, poważne i potrzebne przykłady
są zbyt drugorzędne. Na początku i na końcu.
wchodzę we wszystkie kąty, moje albo twoje,
i nie wiem, dlaczego wstajemy o czwartej.
Oczy nigdy nie były bardziej okrągłe, a palce
wygięte. Obyś opuchł i zerkał przez szparki,
a nie na odwrót. Niektórzy stoją obok i nazywają
mnie złudzeniem. Szarpią za ramię, gdy odrzucasz
myśl, od której przywiązujesz się bardziej.
Żeby nie spaść, może spaść, co za różnica, gdy wybudzasz
magików z hipnozy? Polonistom prędzej rośnie zarost,
częściej boli głowa. Zobacz, tak jak tobie! Na pięcie
przeciera się skarpetka, przestaniesz się śmiać
i zrozumiesz absurdalność chwili. Pojmujemy.
Bardziej niż współczucie, tylko Paddy jest świadom,
erudytom z zachodnich pism posyła jedno pchnięcie.
Krzyczysz jak ptak, pliszki przypisane kobietom wypinają się
w złości. Wtedy nie masz siły opróżnić kuwety,
kot natychmiast reaguje i szczeka pod oknem w duecie z psem.
Na zewnątrz głębiej zajmujesz się tradycją
nazywasz szanse, poważne i potrzebne przykłady
są zbyt drugorzędne. Na początku i na końcu.
Niektórych wierszy nie pojmuję, ale to chyba żaden wstyd przyznać się do tego, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ps. Wrócę do tego wiersza jak nauczę się już wkładać kluczyk do stacyjki:)))
Żaden wstyd
Usuńdziękuję, że nie dajesz za wygraną :)
Ja też nie daję, od całkiem dawna :)
Usuńwidzę :)
UsuńNigdy nie przestaną mnie zadziwiać poeci. Ile trzeba mieć w swoim umyśle i sercu geniuszu, by stworzyć coś tak pięknego?
OdpowiedzUsuńa tego to nie wiem, tego zafiksowania niepotrafię poukładać i nazwać - jeszcze
Usuńpierwszy wers powinien stać się kultowym, serio. Tak rozpocznę powieść kryminalną, jeśli rozpocznę, jeśli kryminalną.
OdpowiedzUsuńCzekam na powieść - ciekawe :)
Usuńooo zgadzam się! pierwszy wers kultowym. ten też zresztą "Niektórzy stoją obok i nazywają
OdpowiedzUsuńmnie złudzeniem"
ech...
Buziaku :*
UsuńUrzekło mnie "Na pięcie
OdpowiedzUsuńprzeciera się skarpetka, przestaniesz się śmiać
i zrozumiesz absurdalność chwili"
Nie wiem dlaczego, tak jakoś utkwiło mi w głowie i się tam zadomowiło. ;)
Widzę, że każdy z czytelników zabrał coś dla siebie, no to gut :)
Usuńi zrozumiesz absurdalność chwili.......... ile razy się nad tym zastanawiam, a Ty ubrałaś to w słowa.
OdpowiedzUsuńJak widać, jednak wcale nie jest tak miło, jak być miało
Usuńpozdrawiam serdecznie Margo, do poezji nikt mnie nie przekonał, czasami jakiś wiersz mi się podoba, ale czy to wstyd o tym napisać,
OdpowiedzUsuńgdy polonistka rozbierała wiersze na części i zaczynała co autor miał na myśli w tym samym momencie we mnnie załamywałay się wszystkie moje odczucia i nigdy nie mogłam pozbierąć już tego do kupy bo zawsze to samo.. co autor
j
Pewnie, że to nie jest wstyd. Polonistki niestety nie bardzo wiedzią co robić z poezją i okaleczają ludzi. Może oprócz trzech pań, które znam osobiście, ale to pasjonatki są. Mój syn w Ie lubi na angielskim rozmawiać o poezji. Tylko jednego nie rozumiem, po co przychodzisz na mój blog? Napisać mi tylko, że jestem nieprzekonywująca? Już to kiedyś wyraziłaś. Wydaje mi się, że nigdy Cię nie zmuszałam do siebie? Napisałaś u siebie jaką poezję lubisz prezentując swojego kolegę poetę, i przyjęłam to do widomości.
UsuńZlapalam skrawek pieknej mysli ,zatrzymac ja przy sobie ,mily poczatek dnia,Dziekuje Malgosiu:*
OdpowiedzUsuńŚciskam Ksiu :) miłego dnia...
Usuń
OdpowiedzUsuńMargo
ja napisałam o moim braku umiejętności odczytywania poezji a nie o Twojej poezji, przepraszam jeżeli się źle wysłowiłam lub niejasno skomentowałam
nie mam zamiaru podważać umiejętności pisania wierszy przez Ciebie, bo ja sięna tym nie znam. Napisałam zresztą, że panie polonistki skutecznie oduczyły MNIE wrażliwości na poezję. Taki był mój komentarz. A ponieważ czytam Twoje wiersze (starajac się zmienić mój stosunek do poezji, bo uważam że na naukę nigdy za późno) taki komentarz zostawiłam. I nie napisałam słowa o Twojej twórczości, bo poecii umiejetnośc krótkiego a celnego formułowania mysli mi imponuje i tyle.
Nie wiem dlaczego odczytałaś to inaczej, jeżeli zrobiłam Ci nieświadomie przykrość przepraszam
Jadwiga
Nie zrobiłaś mi przykrości, odczytałam Twój komentarz tak jak napisałam, jeżeli jest inaczej niż zrozumiałam, to jak mogę Ci pomóc? Myślę, że powinnaś zapomnieć już o nauczycielkach,i uśmiechnąć się na wspomnienie. Nie wiem czy moja umiejętność składania słów, wplatania emocji jest jasna. Spotykam się ze skrajnymi opiniami. Jednak każdy z nas ma inne zamiłowania, ważne, żeby się nie pogubić :) Miłego
Usuń"Dzisiaj jestem trudniejsza do wyczerpania" - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńutrzymuję :)
Usuńwpadam tu już od kilku dni, żeby zanurzyć się w tym labiryncie słow, lubie te chwile!!
OdpowiedzUsuń