oddalam się od krótkich fraz
regułki już nie pierwszej młodości
nie jestem narzędziem kwiatem
więc czekam na róże
jak na pośmiertnie wydane anegdoty
dopisuje się każdy kto pojmie
szyderstwo gdy wyrzucam dziurawą koszulę
odcinając wszystkie guziki
i nie wiem czy to sekta czy zbiorowisko
palących papierowe domy już nie słucham
a złowrogość od stuleci ładuję do sejfu
słuchawki zatyczki
patyczki nie działają chociaż
głośna muzyka i nie jestem pewna
dni otoczone przez pracę
technik udający mima z obsesją na punkcie
tłumu skandujących kobiet
maj 2012
Mnie za ucztę już sam tytuł wystarczy, a co dopiero reszta. I jak tu spokojnie trawić zapodane powyżej słowa?:-)
OdpowiedzUsuńpopijając wino?
UsuńWino, a jakże:-)
UsuńTen kolor...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Dodaje energii :)
Usuńmajstersztyk :) p.s. popijając wino :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDla mnie masz w sobie coś z kwiatu. Nie wiem tylko jakiego. Nie znam się na kwiatach.
OdpowiedzUsuńNa wino jeszcze za wcześnie. Po południu.
Ooo, to dzisiaj pójdę obejrzeć kwiaty
Usuńa na wino - nigdy nie jest za wcześnie :*