Nosorożec przewraca wiele rzeczy
do góry nogami, bezradnie, gdy ocean poraża,
i burzy się. Nie ma nad nim kontroli, dlatego
wyśpiewuję ballady a ludzie zaglądają
z drugiej strony brzegu, łącząc się z proxy.
W ostatnich dniach, zniknęły koty, pierzchły owce;
naturalnie i zdrowo można wygrzewać się w oknie, nie myśleć,
o odzieraniu kotów ze skór. Niewątpliwie myszy nas zjedzą
w zimie. Owce czują jaźń. Boża udręka paruje młode z młodymi.
Nikogo nie obchodzi irlandzki sen o zapychaniu ciała świeżo
zazielenionym umysłem.
I ślubuję bez skutku - w szafie, w pościeli, kiedy słyszę
o miejscach, gdzie owce głodzą dzieci. Wyobraź sobie niechęć
wszystkich pieśni, które komponują się z torami. Z rodziną,
wspomnieniami, o których trzeba zapomnieć, zanim cię zjedzą.
Dwie ostatnie strofy wiersza stanowią kulminację mojego przedsięwzięcia, którę muszę uporządkować przed moim własnym końcem ... Dobry utwór, który w końcu mogę zrozumieć na swój prostacki poziom przeznaczenia... oraz przypiąć brakujące ogniwa w swoim niespełnieniu jako judaszowe sztylety wbite w moje cztery wymiary niedoskonałości i niespełnienia...
OdpowiedzUsuńhm... ciekawe jest to, co piszesz
Usuńjudaszowe sztylety? Matko i córko
Witaj
OdpowiedzUsuńKasia, moja koleżanka blogowa ma problemy z wejściem na Twój blog.
Prosiła mnie o to abyś się z nią skontaktowała mejlowo.
Jej namiary
kasiawolak@hotmail.com
Pozdrawiam serdecznie! :)
Dominika/Rose
egzotyczny nosorożec daje radę północnym klimatom, wiatr zmian go nie porusza...na swój sposób
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak, dajemy radę :)
UsuńPrzepiękny przepiękny!
OdpowiedzUsuńa będzie piękniej :)
Usuńprzyznam szczerze, ze trawiłam sałatkę dwie noce, dwa dni. nie jest lekka. a moze troche sie broniłam. ale teraz juz jestem bezbronna.
OdpowiedzUsuńi "slubuje bez skutku - w szafie, w pościeli, kiedy słyszę
o miejscach, gdzie owce głodzą dzieci"
a te dwie ostatnie...Pan Kopacz ciekawie, oj ciekawie o nich napisał.
buziak Gosiu
Widzisz, gdyby było łatwo, gdyby było lekko, to by nam się nie chciało iść dalej :*
Usuń"Owce czują jaźń" - piękne, a wiersz to prawdziwe wyzwanie - nie na raz, nie na dwa, nie na trzy razy. Będę wracała:)
OdpowiedzUsuńTo z nowego cyklu, więc spokojnie :) dzięuję
Usuń