Napisałam komentarz o burzy, słońcu i temperaturze poniżej
20 stopni, jakaś paniusia sobie ze mnie zadrwiła, a jak zadrwiła, to jej
tego nie zapomnę. Chociaż nie bywam pamiętliwa. Niestety nie pamiętam imion, adresów,
dat urodzin, imienin. Pewne rzeczy można zapomnieć, a pewnych nie. I nawet kiedy zaczynają do
mnie mówić, odwracam się i zatrzaskuję drzwi. Wyszło słońce, czy jestem ślepa?
Nie, no wyszło i zasnę dopiero o trzeciej nad ranem. Ściągam obrazy ze ścian i
owijam bezpiecznie. Talerz po talerzu, szklanka po szklance. To nie jest
opowieść oniryczna, nie macham rękoma przez sen, na jawię nie śnię. Czytam przekłady Baudelaira, bo mam wiele uwag
do siebie. Wciąż przywołuję niemiłe wspomnienia. Coś mnie tknęło i przeczytałam
wywiad z Terlikowskim. Dlaczego to sobie robię?! Jedynym ratunkiem z tej
sytuacji to emigracja. Już pomijam porównanie homoseksualizmu do holokaustu, a
później wymazywanie, odwracanie kota ogonem.
I tak się utrwaliło. Zawodzą mnie ludzie, to drobny szczegół. Przecież
ważniejsza jest córka premiera. A jeżeli chodzi o premierę, to 2 sierpnia
debiutuję ze swoją książką w Poznaniu w Głośnej o godzinie 19. Będzie wernisaż
prac zgromadzonych w tomiku. Będzie Rafał Babczyński, Magda Gałkowska, która
wesprze mnie w tym dniu. Kasi Tusk, nie będzie, bez obaw.
Jak Wam się okładka podoba?
może być :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Rafał
czy pokładałaś jakąś nadzieję w córce premiera Małgosiu ?:):):)
OdpowiedzUsuńR
Absolutnie, tyle, że otwieram onet - jest, otwieram wp - jest, google, wykop, Fb, twiter, g+
Usuńaaaaaaa
rozumiesz? Nie będzie jej w Poznaniu, nie poniesie mnie w złe emocje
no jeszcze w Poznaniu jej brakowało ......na taczkach byśmy ją wywieźli :):):)
Usuńmyślę, że inni zrobiliby to za nas...
UsuńKim jest Kasia Tusk, że tak często o niej piszesz? Nie będę mogła być 2 sierpnia w Poznaniu i cieszyć się wraz z Tobą. Czekam na Malinę. Z przyjemnością położę tomik Twojej poezji na półeczce obok łóżka, by sięgać po niego w chwilach, kiedy będę potrzebować ukojenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Małgosiu:)
Nie wiem kim jest Kasia Tusk, ale dzisiaj przeczytałam wywiad z Terlikowskim, i też była Kasia, i gdzie indziej była i wszędzie jest Kasia, to u mnie też niech będzie, Kasia, chociaż zdecydowanie wolę Alicję w krainie czarów, zdecydowanie po drugiej stronie lustra.
UsuńBuziaki posyłam i już nie będę o niej wspominać, chyba, że mnie mile zaskoczy i napiszę, coś bardziej spójnego i trafnego :)
Zrobię tyle, ile w mojej mocy; jeśli mi się uda, to będę ciałem, a jeśli nie, to duchem...
OdpowiedzUsuńOkładka jest idealna, dopieszczona i budząca podziw. Ja wiem, że wewnątrz też będzie co podziwiać! ;)
A matołami z mediów się nie przejmuj, szkoda nerwów. No!
Przybądź, przecież Czekając na Malinę, bez Ciebie nie przyszłaby mi do głowy
UsuńGratuluje. I żałuję, że nie będzie mnie z Tobą.
OdpowiedzUsuńOkładka zupełnie w moim stylu:))))
:))))
Żałuję również
Usuńbardzo mi się podoba okładka, jestem ciekawa treści i bardzo by było miło poczuć w rączce pachnący drukiem papier z Twoimi słowami Gosik.
OdpowiedzUsuńEwuś, już niedługo :)
UsuńMalina ma ciepły i soczysty kolor natomiast okładka jakaś taka szara:-)
OdpowiedzUsuńPS. A kim jest Kasia Tusk? Jest jak Jola Rutowicz, Edyta Herbuś, czy Kasia Cichopek... znana z tego, ze znana:-)))
Oj, chyba nie o tym Malinie myślimy :)
Usuńa wymienionych i tak nie znam :)
Okładka trochę nie z tej ziemi, jak Ty :)!
OdpowiedzUsuńIw, czasem robię sobie z tego wyrzut :)
Usuńokładka w moim guście:) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńCo do wspomnianej Kasi Tusk, kompletnie mi nie przeszkadza, takich Kaś jest setki w necie, omijam, tak jak i Terlikowskiego, by się nie stresować Pozdrawiam:)
Mnie niestety czasem podkusi tytuł artykułu, a później żałuję, no ale już nie będę.
UsuńTak, okładka jest niejako kwintesencją tego, co jest w środku :) a dużo się dzieje, w książce jest 50 % tekstów, 50% zdjęć i ok 25% ilustracji o!
Okładka bardzo bardzo.
OdpowiedzUsuńW Poznaniu!!! Obym nie nawaliła tym razem. A będzie można nabyć okładkę wraz ze wnęczem? I podpisem? Kocham tę Poetkę:*
Kaktuski trza (p)o(d)lewać.
buzi słonko
Właśnie, nie próbuj nawalić :* Okładka będzie w komplecie z książką :) do nabycia na miejscu, oczywiście :)
UsuńZastanawiam się wokół czego wiruje, kobiecy wir na okładce? Podoba mi się jej (okładki)spokój, one zastygły jak mandala. A w środku moc emocji.
OdpowiedzUsuńKasia, niech sobie tam ... Dla wszystkich starczy miejsca. Jestem spokojna o to, że sikających w majtki, na jej widok, jest mniej, niż tych suchych.
Wielkie gratulacje raz jeszcze!
Z miejscem to zupełnie jestem spokojna... tak, jest ich więcej, wirują wokół Maliny - oczywiście
Usuń2 sierpnia to całkiem miła data, ale dlaczego przypada akurat w czwartek? Kasia T. pewnie by wiedziała :)
OdpowiedzUsuńSkoro czwartek to nieobecny będę raczej, choć wolałbym obecnym być.
No musi być czwartek, tak mam już wypełniony czas, że nie może inaczej. Kasia, Kasia, to bardzo ładne imię :)
UsuńZaczynając od końca - podoba się.
OdpowiedzUsuń2.08 będę z Tobą duchem.
Na środkowy środek powiem : hmmm :/
A kończąc początkiem : olać paniusię :)
Buziaku, dziękuję za Twojego ducha - dobre i to :)
Usuń