czekam na pszczoły
wystarczy ruch słoneczników i z dźwięków
sypiących się pestek mógłbyś odczytać
hieroglify dzień po dniu gdy tracę granicę
między snem a przytomnością
podchodzę do sztalug pokrytych kurzem
przez chmurę pyłu wykrzykuję to
co wyparte z ulgą aż widać perseidy
spadają zamiast naszych imion
przyzwyczajamy się do uzależnień
szkłem zbawiamy noce
Tak!
OdpowiedzUsuńBardzo tak !!!!!
OdpowiedzUsuńnie rozbij szklanej twarzy-szkłem zbawiamy noce
OdpowiedzUsuńpiękna klamra.
A trzeba mieć bilety na tą ul. Żydowską?
OdpowiedzUsuńMam 35 minut jazdy samochodem.
Żadnych biletów, to spotkanie otwarte i na luzie :)
UsuńJednak jestem duchowo przy Tobie bo wypiłam wino i nie dojadę.
UsuńNiemniej i tak jesteś naj!
:*
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńwzrusz..
OdpowiedzUsuńtak, tak - dardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńcudownie dobrana fotografia
A żyletki?
OdpowiedzUsuńŻyletki żyłują! :*
UsuńAch te pszczoły...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i...podziwiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poczytanie i komentarze :*
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardziej trzeba uważać, żeby nie rozbić duszy... :)
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli i tygodnia całego :)
Soft, sexy, feminine, beautiful.
OdpowiedzUsuńLove this photograph.
ale dlaczego wygolone czoło i pszczoły?
OdpowiedzUsuńj
wspaniały dla mnie
OdpowiedzUsuńKocham Twoje slowa,wiersze..
OdpowiedzUsuńPiekna fotografia,
Serdecznosci