nie wiem o czym rozmawiają
on układa origami na drugim planie
ona zajęła miejsce obok
to co wydarzy się później wymaga nowego
rozdania perspektywy ponad obojczykiem
i zmniejszonych o połowę piersi
dlatego zacytowałam hymn o miłości
który może nie pomóc w redukcji cellulitu
bardziej niż nieomylność że aż do śmierci
kiedy rok za rokiem w naturalny sposób
pieszczotliwiej wykrzykujemy nasze imiona
* obraz Max Sauco
Tak to zmieniają się priorytety i ideały.
OdpowiedzUsuńTakie luźne skojarzenie :)
Zawsze to, co tu przeczytam wywołuje istna lawinę myśli i skojarzeń. Fajne to, buziole :)
O, mało kto ma zgodę na zmiany ;)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja kocham cellulit! :)
OdpowiedzUsuńNawet cellulit można pokochać. Podobno...
OdpowiedzUsuńAleż miłość pomaga pozbyć się celullitu ;D ujędrnia... powoduje radość, uśmiech :) samo zdrowie!!
OdpowiedzUsuńŚwietna grafika :)
Akurat cellulit to tylko pretekst, dziękuję wszystkim za poczytanie i refleksje :)
OdpowiedzUsuń