wtorek, 21 lutego 2012

harmonia




Chciałam mieć problem? No to mam! Tak do końca życia. Za każdą pomarańcz, za każdego batonika i tak w kółko. Zlituj się nade mną! Popatrz, jak zarasta nasze życie. Przestań je sobie wyobrażać, zobacz! Kto będzie je pamiętał oprócz nas? Kto będzie pamiętał mnie i ciebie? Czy warto się zastanawiać, dlaczego, skoro tak, jak dawniej mówię, oddycham i wciąż patrzę w twoje oczy. Ciągle mam na nas pomysł, ciągle! Za jaką cenę? Za cenę bezdomności. Za życie pośród drzew i ptaków, których dotąd nie widziałeś i nie słyszałeś, chociaż jesteś dobrze znany w tej części ogrodu. Oczywiście, że masz prawo opadać z sił. Dzieje się tak za każdym razem, gdy twoja krew gęstnieje, a poziom cukru znacznie się obniża. Stoję w rozkroku pomiędzy tobą, a trawą, która nas dzieli. Chciałeś widzieć, więc ujrzyj starszego człowieka, siedzi na ławce. Ocean za plecami odrobinę zagłusza niebotyczny obraz. Genialny i bardzo wyraźny. Kiedyś człowiek bujał nogą na szlachetnie urodzonych. A każdego takiego jak ja palono na stosie. Za co? Za czytanie z gwiazd, za nalewkę imbirową, za makijaż. Za podawanie cierpiącym wody z Lete i punkt widzenia, który innych wodził na pokuszenie. Nie, na nich nie działa woda zapomnienia. Ani plaża, ani latarnia morska. Chociaż z latarnią mam miłe wspomnienie z Kołobrzegu. Turystyka nigdy nie dotknęła nas w nadmiarze. I ciągle mam ochotę nauczyć się zwijać cygara. Ćwiczę uda. Piętami dotykam pośladków, w tempie - raz, dwa, raz, dwa... Tak możesz mnie dotknąć. Muszę jeszcze wiele wydrążyć w głowie. Wiem, że stawiam opór, ale pragnę, abyś mnie zatrzymał. Tracę na tym całą energię...

39 komentarzy:

  1. Witaj Margo! :) Niezwykle odnajduje sie w takich litaniach jak ta powyzej. Bardzo. Wole sie zastanawiac nad Twoimi slowami, niz nad swoimi wlasnymi, szczerze mowiac. I jak za zrzadzeniem losu: moja kobiecosc ma problem z technologia i wpisywaniem postow u siebie!! Pomimo tego pozdrawiam Cie serdecznie! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Właściwie nie wiem czy bardziej lubię Twoja poezję czy tzw. "prozę":-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kameleon i poezji i prozy, Margo nie musi się wstydzić. To jest moje zdanie.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pochlebiam sobie,że też bym skwierczała na stosie, bo czasem , zupełnie tak jak TY-lubię sobie żdziebko pogłówkować .A takie głowy na stos nadawały się wprost idealnie.Jeszcze nie wiem, jak i co CI odpiszę, bo najpierw muszę pozbierać myśli, pokierować jakoś nimi i porozmawiać z własną duszą.Jutro zatem odpiszę, bo dziś mam brydża i muszę ust pąs zrobić.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrochna - ust pąs - czyli w taki sposób odwracasz uwagę graczy, nono! Ci faceci zejdą na trzepot rzęs błyskawiczny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Katarzyno - ze wstydem to u mnie średnio, rumienię się nawet kiedy nie trzeba :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ela - takie prawdziwe to, kobiece!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kameleon - właściwie nieustająco wolę siebie w poezji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kameleon - ale może jaką powieść spłodzę, kto to wie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mo_nick - bo też sobie szablon zapodałaś... zawsze w cudzych łatwiej się przejrzeć niż we własnych :) buziku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozdrawiam serdecznie, lubie i jedno i drugie
    j

    OdpowiedzUsuń
  12. Może z kobietami tak już jest Margo, że rumienią się, nawet gdy nie trzeba. Sama też tak mam.

    A, jeśli chodzi o powieść, trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brak mi pomarańczy, za batonikami nie tęsknię... a i tak mam za swoje:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i zadumałem się...Dopasowałem do własnych wspomnień.
    To chyba komplement..

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzeba mieć cholerną odwagę żeby zobaczyć życie, zamiast je sobie wyobrażać ... Mężczyźni szlifują raczej inne typy odwagi.
    Kurcze, kiedyś traciłam całe morze energii na "ukrywanie się, żeby mnie znaleźć" ... :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  16. pisz dalej, nie przestawaj, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobre. To się czyta. Samo:)
    Pozdrawiam Margo:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niegdyś, na pytanie dlaczego, odpowiadano: tak mówią Księgi, a dziś, rozbestwieni dopustem do tajemnic, które dawno tajemnicami już nie są, ubodzyśmy.

    Ta, Która Widzi Trawę Między Nimi, ma klucz do Ogrodów Miłości.:)

    ciał, Poważna i Romantyczna:P*

    OdpowiedzUsuń
  19. ...nosz cholercia mnie też by spalili zupełnie zyje dwa cm nad ziemią...
    a czyta się Ciebie niemiłosiernie dobrze...o więcej proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śniło mi się kiedyś, ze spalono mnie na stosie.. ale i tak nie potrafiłam się zmienić w realu ... Tak lepiej. uczciwiej. Wierz mi. Dlatego mów, pisz, dawaj siebie taką jaką jesteś i żądaj dla siebie tego czego potrzebujesz. Masz prawo... Czekam na następną prozę od Ciebie..a wiesz, ze swoją młodość spędziłam w Kołobrzegu..uczyłam się tam w szkole średniej.. tam mieszka obecnie mój Brat z Rodziną.. patrz jak to się plecie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. zyciowe poplatania,tesknoty i zdziwienia -cae nasze zycie,chyba dlatego takie ciekawe i nie nudne ...jak Twoje prozy

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapomnialam :)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ćwicz te uda :) bo życzę Ci, żeby Cię to podróżowanie jednak pomuskało :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Katarzyno - Mikołaj Łoziński pisał "Książkę" pięć lat, u mnie pewnie to potrwa trochę dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nivejko - no widzisz... właśnie - gdzie moja pomarańcza...

    OdpowiedzUsuń
  26. M. - tak sobie myślę, że jestem już tym wszystkim zmęczona. Bardzo zmęczona!

    OdpowiedzUsuń
  27. El... zobaczymy może się okazać jednak nieciekawa...

    OdpowiedzUsuń
  28. Rodorek - takie fragmenciki i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. sheloves - mało tego, na klęczkach rozładowuje każdą histerię i zamyka je w pudełka, zawiązuje wielkimi wstążkami i układa na regale, jak książki, ot co!

    OdpowiedzUsuń
  30. Tabu - plecie, plecie :) My Małgośki już tak chyba mamy, wpisane w nasz kod genetyczny :*

    OdpowiedzUsuń
  31. effronterie - może jednak przejrzy na oczy, oko?!

    OdpowiedzUsuń
  32. Kasia - a bo mamy te życia tak zróżnicowane i to jest właśnie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mała Mi - planuję i zrealizuję ciąg dalszy wypraw :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Przeczytałam Twój tekst na jednym wdechu - trochę, jak krzyk, a trochę tak, jakby echo miało wybrzmieć w pustym pokoju. Co do wspomnianych w komentarzu do tekstu ust, to lubię zdanie z piosenki Nosowskiej "usta jak w dziupli dziurka" :-)

    OdpowiedzUsuń