Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belfast. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belfast. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 lipca 2014

Spłonąć od spojrzeń



Alicja Rodzik


                                                  Kasi

Prawdziwe historie smakują
truskawkami, chyba że zbliża się lipiec.
Ktoś jest do kogoś podobny, przed, czy po?

To jak przejście przez bramę Belfastu,
by spłonąć w protestanckiej dzielnicy.
Wyobraź sobie wagę chmur, liście herbaty
ukryte w ciele. Nie zawsze dym wskaże kierunek
buszowania wiatru.

Zostajemy w domu, pękają ściany,
mniej lub bardziej kruche. Tąpnięcia.
Po wszystkim, tłum przejdzie i pójdzie.
Przepłynie rzekę, muł osiądzie na twarzach.
Nie ma końca. Bo jak rozległy może być ból?

Spaliłam wiersz, za mocno pachniał tytoniem
z twoich książek.