Był sobie dziad i baba. Kraszewski już wiedział, że ta figura będzie się ciągnąć przez wieki, kaszląca, słaba, skurczona, przywykła do siebie. I proszę bardzo, oto mamy 2025 rok i w 1670 drugiej serii ktoś pyta: Skąd się biorą stare baby?
A ja wam powiem: stare baby biorą się z waszych języków, z waszych żartów, z waszych białych włosów, które wolicie przefarbować niż uznać. Ze stereotypów, które wbijano do głowy od dziecka, że młoda dziewczyna to ozdoba, a stara baba to zawalidroga. Stare baby biorą się z waszego strachu, że czas nie pyta o zgodę. Biorą się też z tego, że nikt nie chce słuchać kobiet po pięćdziesiątce, więc same zaczynają mówić głośniej. A wtedy: o, stara baba. Biorą się z ciał, które już nie chcą wcisnąć się w wasze kanony, z kręgosłupów, które nosiły dzieci, i z rąk, które myły gary i pisały wiersze jednocześnie.
Stare baby biorą się z wkurwu.
Stare baby biorą się z tego, że młode też kiedyś dorosną.
Stare baby biorą się z tego, że inaczej was nie ruszy.
Więc jak w 1670 pytają skąd się biorą stare baby? to się śmieję i odpowiadam: z waszego własnego strachu przed starością. I uwaga, zwalam się wam na głowę. Przyzwyczajajcie się.
PS
PS
książka dostępna https://arsenal.pl/shop/cat/0/product/703528/emiterium
Tak sobie czasem myślę, że zawsze wygodniej było mi być starą babą. Uprawiam od młodości, polecam każdemu! ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak czuję :)
UsuńObiecuję sobie od dawna obejrzeć ten serial. Mnie jest obojętne ile mam lat i jak o mnie mówią. Zauważyłam ostatnio, że wielu ludzi nie lubi urodzin, nie lubi ich świętować, nawet samemu dla siebie. Tłumaczą, że to nic radosnego, że wiek taki, czy inny. A ja się zastanawiam" kto im tak głowy zepsuł, że to ile lat lat, zasmuca.
OdpowiedzUsuńzwalaj się śmiało. serial, to coś, co mnie od razu zniechęca i oglądam je nie za chętnie, a tego w ogóle nie widziałem.
OdpowiedzUsuńStara kobieta wysiaduje.
OdpowiedzUsuńPierwszą część oglądałam, a drugiej nie mogę, bo mam Internet tylko na niby ale za jakiś czas to się zmieni.
M
o nie nie nie moje starebaby to są baby mentalne, gupie, i pisdzielskie.
OdpowiedzUsuń