czwartek, 6 marca 2025

Litania dla upadłych






Wypowiadam imiona ginących gatunków, 
jakbym recytowała psalmy dla umarłych oceanów. 
Ich kości gubią się w piachu, w krzyku wiatru, 
a my zjadamy ich cienie, nieświadomi świętości rozpadu.

Czy znasz ciężar skrzydeł pszczoły, 
kiedy ostatnia upada na dłoń, 
i nie ma już szeptów trawy, 
nie ma świtu?


8 komentarzy:

  1. Małgosiu, czytałaś "Dziewczynę z muszlą"? W mojej głowie bardzo komponuje się z tym wierszem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale już pragnę! Brzmi jak coś, co mogłoby pięknie współbrzmieć z moim światem.

      Usuń
    2. Film widziałam i podobał mi się...

      Usuń
    3. To poszukaj jeszcze "Historia pszczół". :-)

      Usuń
    4. dziękuję, mam na liście :)

      Usuń
  2. pożeranie ginących gatunków - czegóż to człowiek nie zeżre... i jeszcze cieniem zakąsi, nim świat trafi szlag.
    apetyt ludzki granic nie zna. ani umiaru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż w końcu sam siebie pożre – na deser, bez refleksji.

      Usuń