poniedziałek, 24 lipca 2023

Jakimś cudem wciąż tu jestem




Przeglądam się w księdze zaklęć. Słowa,
które układają się w najróżniejszych kierunkach,
oplatają dni, tępe uczucie oddalenia. „Nie ma za co”,
mówisz i zastanawiam się, kim dla siebie jesteśmy,
skoro tłumaczymy sobie przepisy na tartę z morwami.

Trudno powiedzieć, kto przywrócił rzeczywistość.
Przechodzimy testy sprawnościowe, oddechowe, opatrznościowe.
Mam w głowie mnóstwo liczb, jeśli masz na myśli wypadek,
po którym straciłam pamięć krótkotrwałą.

Spoglądam na zegarek, przełamuję ciszę.
Szukam wzrokiem twoich barw, jest to raczej test
na spostrzegawczość niż reakcja na łamanie pisma.
Wszystko, co robię bierze się ze strachu.
Przed oddaleniem.


* grafika ze spojrzeniem Agaty Patralskiej-Obarewicz, humanistki, filantropki, literatki, kobiety mądrej i niezwykłej. Ludzie piszą o niej mnóstwo przymiotników, mnie się wydaje jednak, że nie można jej objąć długimi biogramami, bo wtedy wszystko przykrywa patos, staje się miałkie, a to nie tak. Agata robi ważne rzeczy, załatwia sprawy, które wydają się beznadziejne i skreślone. Jest w naszej relacji siostrzeństwo, ona wie, jak być siostrą, ja wciąż się uczę. 

3 komentarze:

  1. Małgosiu. To wszystko nad. Dziękuję, że Jesteś. I Dzięki Tobie wiele lotów pomimo. Jestem wzruszona. Bardzo.
    .

    OdpowiedzUsuń
  2. na ilustracji widzę, że ramię kobiety wchodzi prosto w skałę...

    OdpowiedzUsuń