wtorek, 25 października 2022

drganie

 




korytarz wypełniony zdjęciami
wspomnieniami z niedzielnych spacerów

pomiędzy książkami przemyka mol a może pająk
ukrył się tam w starannie upiętych zasłonach
zamykane klamrami na amen

podróżowałam palcem nadając kształt fusom
opiewały przyszłość zapowiedź tajemnic
jakie los przynosił kiedy z kraciastą walizką opuszczałam dom

odprowadzały mnie chmary ptaków robiły sobie żarty kręciły
kółka dlatego wróciłam z kotami ale nikt ich nie dostrzega

jakby wypluwały słowa obok owinąwszy szczelnie
chronią się przed nocnymi głupstwami śnią o wielkich czynach
szczodrości złotych rybek miłosiernie zwracają ku mnie pyszczki
niecierpliwie figlują pomiędzy kwiatami po drugiej stronie
potrafią złapać moment blisko nadgarstka


9 komentarzy: