czwartek, 24 lutego 2022

Chwilowe rozróżowienie światła






Odczuwam silny stres. Czułam, że wydarzy się coś złego, ale przecież od dawna o tym wypisywałam tu i tam i chociaż robimy swoje, trudno udawać, że nic się nie dzieje. To mówienie o prawdzie, szczerości, a czuję jak wisi nade mną, naprawdę blisko, czuję jego oddech na ciele, no i tąpnęło we mnie. Te wszystkie sny o wojnie, które przetaczały się nocami, to jak znikałam w nadciągającej ciemności, kiedy pomyślę o tym, że to już nie jest nadprogramowa wyobraźnia, nic mi się w głowie nie pomieszało, że też coś takiego człowiekowi się przytrafia i nic, nic nie może z tym zrobić. Jest mi smutno i przykro.

8 komentarzy:

  1. Kiedy wreszcie będzie można uczyć dzieci o wojnie jako o zjawisku historycznym...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak mi wychodzi na to, że ...nigdy.

      Usuń
    2. Jak długo żyją ludzie, tak długo będzie istniało zagrożenie wojnami.

      Usuń
    3. Ludzie?! Ludzie nie chcą wojen. To idioci u władzy!

      Usuń
    4. Tak i jedynie możemy o tym porozmawiać...

      Usuń
  2. Margo współsmucę się z Tobą i jestem sparalizowana... teraz to z pewnością ładuje się w depresje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję ludzi zajętych sobą, aż z tego wszystkiego się popłakałam...

      Usuń