Ktoś mi powiedział, że nasze doświadczenia, przyzwyczajenia są jak ściana, na którą naklejamy najróżniejsze tapety, plakaty, najlepsze i nagorsze momenty. Najlepsze jednak szybko wsiąkają, a najgorsze są jakby nieprzemakalne, dobrze się utrzymują i przebijają każdą tkankę. Myślicie, że można zedrzeć lepkie warstwy, które narosły z przyzwyczajeń i otworzyć się szerzej na świat? Zadrwić z własnego szaleństwa i zakrzyknąć z innymi – ratujmy lasy i wieloryby. Nadchodzi moment w którym górę biorą ambicje. Amatorstwo; aspiracje; chęć; ciągąty; dążenie; mania; miłość, obsesja; ochota, pasja, pęd; powołanie; umiłowanie; wrażliwość; pogoń; zmysły; predylekcja; oddanie; energia; zapał; zdolność; żar; plany; marzenia. Wiele tych słów na początku wydawało mi się sprzecznych, a jednak energia, z jaką przemierzamy ziemię wciąż rośnie. Więcej nas i więcej.
tej enerii potrzebnej- w dostatecznym wymiarze, przynajmniej dla nas i tych których lubimy.....
OdpowiedzUsuńWzajemnie :*
UsuńU mnie tapety z najgorszymi momentami ciągle wiszą niestety :(.
OdpowiedzUsuńSpełnienia tegorocznych marzeń :).
Dziękuję, wzajemnie. Może czas coś zrobić z tymi tapetami?
Usuńoczywiście, możemy a nawet mamy obowiązek ratować co się da...i zmieniać przyzwyczajenia, wirus pokazał, że jest to możliwe ...
OdpowiedzUsuńWażne by z każdej sytuacji nie robić rutyny :*
UsuńŚciany nawet pomalowana zawsze jest ścianą ;)
OdpowiedzUsuńbez wątpienia
UsuńMyślałam, że jestem poszkodowana przez los, bo złe wspomnienia odzywają się we mnie od czasu do czasu, paraliżując.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się, że są ludzie, którym złe wspomnienia odbierają każdą minutę życia. To musi być ciężar ponad siły. Współczuję im.
Życie ucieka, tapety zostają...
:(
UsuńMedytujesz słowa? Drgają różną energią. Masz swoje ulubione?
OdpowiedzUsuń