poniedziałek, 24 sierpnia 2020

O daremności






Ziemia przepada. W słonej wodzie 
skóra zblednie, później wyschnie, 
przemieni się. Powiesz – życie ci spopielało, 
rozeszło się wzdłuż i wszerz. Do śmierci 
regulujemy zegarki, mówimy o nieskończoności, 
godzimy kilka prac, mnóstwo zajęć jednocześnie. 
Wzywamy imiona bogów, błahostek. 
Owszem, z drugiej strony mogłam milczeć. 
Oglądać seriale na Netfliksie 
i spoglądać na kolejny dzień, 
polityczne gadki, reguły. 
Sporo w nich pustych dźwięków, 
rozciągniętych fraz, 
naprężonych łuków, 
grzbietów. Straconego czasu.


10 komentarzy:

  1. A straconego czasu najbardziej żal:(

    OdpowiedzUsuń
  2. nadchodzi czas seriali na netfliksie.... już za oknem szaro buro...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie czas seriali się zakończył, zabieram się do prac szkolnych, wycinania w linoleum, drapania i malowania :)

      Usuń
  3. Margo, oszalały poglądowo świat z ideologią teologiczną niech przepadnie. Ta daremność jest okropna. Boli mnie produkcja kolejnej warstwy skóry, do żywego dotyka jej brak. Co robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izolacja jakoś tak chyba dobrze się wpasowała w ten czas. Izoluję się, nie tylko z powodu pandemii :* może to jest sposób?

      Usuń