Fabularie dostępne w Empiku - klik
Siedzimy tu sobie. W rozłożystym cieniu.
Rozmawiamy o deszczu i owocach passiflory.
Turyści roznoszą w kieszeniach megalityczny
grobowiec królowej Medb. Znoszą do domu
nieszczęście. Brodzą po kostki w czarnej wodzie.
Doznają głębokiego zanieczyszczenia. Pogryziona
mleczna skóra, przesadnie pielęgnowana
i namaszczana odchodzi od mięśni.
Ciało uwikłane w przekleństwo maleje,
kurczy się bycie. W tym świecie.
no mam ci ja koleżankę poetkę,
OdpowiedzUsuńgratuluje i ściskam, choć aura smutna.
Moje życie składa się ostatnio z przebłysków, to właśnie taki jeden. Dziękuję V.
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZaszalałam i zakupiłam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna fanaberia :) to miłe. Dziękuję. Mam nadzieję, że znajdziesz tam coś dla siebie, a dołączony tomik z wierszami Karoliny Sałdeckiej, to niezwykły bonus i bardzo dobra lektura.
Usuńecie, plecie, ple...
OdpowiedzUsuńCałuję i pozdrawiam serdecznie... (trochę bardziej drętwo i zapyziale. ale w kraju w którym żyję po powrocie z raju nie da się inaczej).
Kopacz.
Ile to już lat na stałym kontynencie?
Usuń7 lat :(
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym już wrócić do tej obecnej Polski. Podziwiam.
UsuńPowrót tutaj był najgorszą decyzją mojego życia. Decydowała tylko tęsknota za rodzicami (którzy notabene powoli się kruszą). Został mi tylko Ojciec i płacz za krajem w którym żyję.
UsuńPS: Poza tym mam żonę, siedem kotów i sześć psów :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Pełnia szczęścia :)
UsuńDobrze, że wróciłeś do rodziców, lepiej tak, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło.
UsuńO! Gnać i mieć 😊
OdpowiedzUsuńMiość :)
Usuń<3
OdpowiedzUsuńUściski Ewo :*
Usuń