Obrazy, ilustracje, grafiki. Różnię się w zależności od wiersza, opowieści. Tło; wyłania się i szybuje w miejsca, o których czytałam w książkach z historii sztuki. Wieszam na ścianach płachty bawełny, maluję na nich domy, deszcz, który towarzyszy mi przez 222 dni w roku. W języku polskim jest więcej słów zakorzenionych w obrazach, w formach do posługiwania się, by ułatwić zrozumienie, porozumienie. Ulec koncepcji świata, pękającej w szwach od elitaryzmu artystów. Zachłyśnięci bioniczną wodą, brudzimy podstawkami od herbaty pracę naukową, oddajemy charakter linii papilarnych w odbitych kręgach i łączymy w jednym portrecie. Jednak wciąż mam w sobie to uczucie, że wszystkiego dookoła jest zbyt dużo. Przepełnienie, bez umiaru, ograniczeń. Specyficzny pozór.
Piękne zdjęcie muszli.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się mój ślad w glinie odciśnięty....
To świetny ślad, działaj, twórz :*
UsuńW zeszłym tygodniu opowiadałam uczniom o maliwidłach naskalnych, na których zachowały się odciski palców autorów...
OdpowiedzUsuńCiągle coś powielamy :*
Usuń
OdpowiedzUsuń"Początek muszli jest zawsze najmniejszy i najstarszy" i zapewne najtrudniej o nim zapomnieć.
Tak, właśnie. To przez to, że jest najmocniejszym punktem. :*
Usuń