Dotrwałam do końca. Większość ludzi, których unikam, spotkali się na wieczorze świątecznym, życzyli sobie pięknych świąt i podziwiali wzajemnie ozdoby świąteczne. Wyżyny hipokryzji. Nie wymienię nazwisk, bowiem co było, to było. Czym jest moralność, etyka, dla tych, którzy dzisiaj wszystko krytykują? Obracający się w kręgach o wątpliwej moralności. Wytwarzający kiepskie powieści, bez etycznej ogłady. W niekontrolowany sposób, nadużywając znaków interpunkcyjnych, mówią o wyrazistości, o efektach filmowych, o semantyce. Tradycje. A przecież anioły zaczęły pojawiać się w piątym wieku. Już w dzieciństwie czułam, że robi się mnie w bambuko. Faktycznie, chyba chodzi jedynie o przyjemność. By sobie zwyczajnie ponarzekać. Oni nigdy nie osiągną stabilności. Życie napędzane wstrząsami z wnętrza psychiki. Nic nie mogę na to poradzić, nie łączy nas zażyłość i nie mamy się z czego wyzwalać. Na szczęście jest przycisk blokuj.
Samych przyjemności ! 🤔😐
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńA ja cieszę się na jutrzejszą zwyczajność. Dobra powszedniość jest dobra i takiej Tobie życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię zwyczajność :)
UsuńU mnie na szczęście nie było tak ostro, przeciwnie - jakbym ogladała i słuchała ich przez taką mocno wymiętoszoną folię. Owszem, dochodziły jakieś strzępki fałszu i oburzeń na to, co się porobiło, ale czułam się jakoś bezpiecznie wyłączona z uwagi na moc zniekształceń w odbiorze. Tylko to znużenie... No ale też jakoś dotrwałam do końca.
OdpowiedzUsuńWspaniała umiejętność :) Miej dobry czas.
UsuńMargo jak zwykle czuje podobnie. Unikam. nie wchodzę w relacje, odcinam. Nawet w święta. Nic nie muszę, zwłaszcza interpretować tę skrzecząca rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńCzy już oglądałaś 2 papieży? polecam
Oglądałam, bardzo mi się podobał, i zainspirował w jakimś stopniu do napisania tego postu :)
UsuńTeż oglądałam. świetny.
Usuń:) trochę obnaża skostniały system...
Usuńobnaża hipokryzję i ...strach.
Usuńale też pokazuje człowieka który ma wątpliwości...
O tak, ale nie zmienia to faktu, że to nadal skostniały system, którego nikt nie zmieni, nawet PRowy Papież. Jedno pokolenie to zbyt mało...
UsuńDobrze,że da sie usunac niektorych z zycia,by nas nie zatruwali :D
OdpowiedzUsuńTo zawsze jest nasz wybór z kim się spotykamy :* nawet w przestrzeni wirtualnej :*
Usuńja w tym roku grzecznie podziękowałam moim siostrom za wspólna Wigilię,ten dzień spędziłam sama,w ciepłej piżamce,z krótkim ale pełnym miłości liścikiem od syna w ręce,z mandarynkami w misce i grzanym winem w kubeczku :)
OdpowiedzUsuńWspaniale Agnieszko :) dobrego roku :*
Usuńwzajemnie Margo <3
UsuńZakłamane kółka fałszywych adoracji były, są i będą w każdym środowisku. Trzeba to po prostu olać, nawet tego nie roztrząsać, być ponadto. Szkoda przecież własnego zdrowia :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńTak, ale wciąż mnie to drażni :)
UsuńZnasz ten mały,mój tekścik. W chwilach całkowitego obrzydzenia sobie do niego wracam. Z nadzieją:
OdpowiedzUsuńSprzedają się pod kolejne sztandary
ciągle w wyścigu
wodze trzymają luźno
Rozpędzeni
po klucze do bram kariery i splendorów
bez poczusia świstu czasu
Odgwiźdźe im niespodzianie
Pozdrowienie moje Tobie i Twoim!m.
O tak, znam :) uściski Marku, dziękuję i pozdrawiam.
Usuń