Budzisz mnie, zanim złapię resztki snów,
by nie wracać z powrotem na strych,
do lewitacji.
Wypadki.
Bolesne jak słowa roztrzaskane o podłogę.
Odpryski.
Skóra nasączona muzyką.
Poranki.
Są częścią niezwykłych opowieści.
Z Gildą nawlekamy koraliki, przewlekamy przez kapelusze,
obserwujemy sąsiadów, mijamy się z nimi w przejściu.
Troszczymy się o trawniki na dwóch poziomach,
hortensje, róże. Buja nasze kosze kwitnących poziomek.
Chowamy skorupy w ziemi,
pod krzakami. Patrzymy jak rosną.
Bujamy kosze kwitnących poziomek - jak to działa na moją wyobraźnię 😃
OdpowiedzUsuń:) wspaniale :P
UsuńBujane poziomki - cudo :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń)) cały czas mnie Twoje słowa dotykają Margo, ale jak tu pisać o odczuciach, żeby brzmiało??
OdpowiedzUsuńCzasami wystarczy uśmiech :*
Usuń