piątek, 28 czerwca 2019

Lęk





Co chciałabym powiedzieć? 
Czytam o plamie na powierzchni, 
o wybuchach na dnie oceanu, o górze lodowej, 
może podtopić Irlandię. Zabrnęłam w to wszystko zbyt głęboko. 
Pojęcia nie mam, kim chcę być, skoro już jestem, 
kim jestem. Nie wiem, 

czy potrafię wrócić do pięknych wizji świata. 
Tryskać humorem, by energia wibrowała niezwykłym blaskiem. 
Strach, że sztuka nic nie zmienia – ani myśli ludzi 
ani działań polityków. Śmierdzące kałuże 
z żółtymi otoczkami, niewinność doznań 
i szereg omylnych fachowców od środowiska. 
Bezradność... uczucie tak rzeczywiste 
i bolesne, jak okres, który trwa i zawstydza.

4 komentarze:

  1. Mam podobnie. A właściwie tak samo. Ucieczka? Tylko dokąd.

    OdpowiedzUsuń
  2. W następnym wcieleniu będę niesporczakiem w postapokaliptycznym świecie ;) znajdę sobie spokojną kałużę.

    OdpowiedzUsuń