nieskrępowane wspomnienia. Narażamy się klaunom
albo lgną do nas matki łykające leki na bezsenność.
Odmawiam i maluję czarne kwiaty.
Na stosach gazet. Ogniwa. Moczone w indyjskiej herbacie.
Łańcuch pleciony czyimś losem, błysk w oczach. A może chodziło
o nostalgię. Klamki umazane pianką do golenia. Późniejsze
krzyki. Łódź, którą zapamiętałaś z morskiej podróży. Była długa,
jakby z dwóch krańców, dwóch krain. Coś w tym wszystkim
się nie zgadza, oprócz moich tatuaży i powolnych ruchów
płochliwych kotów. Ich ciemne kontury rozmywają się,
kiedy nie jestem w stanie myśleć. Narażam życie.
Z jakiegoś powodu ludzie proszą abym śpiewała im do snu,
kołysała ich dzieci, opowiadała bajki. Najchętniej o szczęściu.
Niech chociaż w bajkach szczęście będzie. Smutku mamy dość w życiu. * Sądzę. że rybka była dobra w Dingle :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tam zawsze jest dobra i świeża :) ściskam Gigo :*
UsuńJa poproszę bajkę o zmysłach. O dochodzeniu do zmysłów 😀
OdpowiedzUsuńO zmysłach... nieustająco, w pętli :P
Usuń😊
UsuńCo to pyli? Brzozy?
OdpowiedzUsuń:-)
Nie widziałam w okolicy brzóz, następnym razem się przyjrzę...
UsuńLudzie potrzebują i bajek, i szczęścia...
OdpowiedzUsuńzdecydowanie i w pierwszej kolejności :)
UsuńWróciłam do "Biegnącej z wilkami" i znowu patrzę na bajki inaczej. Bardziej czarno je widzę.
UsuńCzytając ciebie wstrzymuję oddech,wyciszam się Małgosiu:)
OdpowiedzUsuń:) miej przyjemność Agnieszko.
UsuńTak lekko dobierane słowa i czas się zatrzymuje... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż uwierz, pozory mylę, nie jest to lekkie zajęcie...
Usuńale intrygujące :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak lekko dobierane słowa jaka mam przyjemność w odgadywaniu..
OdpowiedzUsuńUściski :*
Usuńhej eM :D
OdpowiedzUsuńnie zmieniałąm szablonu, nie próbowałam nic zmieniać. Mój blog zaczą zyć własnym zyciem. Zmiana przeglądarki tez nie pomogła. Potem zaczęły się problemy z wejścami do Was.Witryna przeciążona, błąd adresu i takie rózne kwiatki. Udaje mi się raz na sześć , siedem razy wbić na blog. Potem po raz drugi: czasem wejdę w post i komentarze, a czasem powtórka z rozrywki. Może to komp, może wirus, może blogerr może google. w miare możliwości pozdrowienia zostawię. i Uśmiechy eM również.
dla mnie pośpiewaj również, też poproszę. O szczęściu....
Nie mam żadnych problemów, a na odległość trudno stawiać diagnozy, jednak ktoś mógłby zajrzeć do Twojego komputera.
UsuńPośpiewam :*
Wątpię, czy istnieją jeszcze takie bajki o szczęściu i takie leki na bezsenność, które pozwolą nie trwożyć się człowiekowi, a
OdpowiedzUsuńwąwozy porośnięte trawą bywają bardzo trudne do przebycia.
Dzieciom jednak staramy się oszczędzić tej trwogi... :*
OdpowiedzUsuń